Prywatyzacja nie rusza

Zamiast przyspieszenia prywatyzacji drugi rok przestoju - coraz więcej wskazuje na to, że resort skarbu nie zdobędzie zakładanych na ten rok 3 miliardów zł wpływów ze sprzedaży udziałów w "swoich" spółkach

Aktualizacja: 21.02.2017 04:32 Publikacja: 08.05.2007 08:49

Czy plany dotyczące prywatyzacji na ten rok możemy już teraz włożyć między bajki? Coraz więcej wskazuje na to, że tak.

W budżecie na 2007 r. zaplanowano, że Skarb Państwa uzyska dzięki sprzedaży udziałów w swoich spółkach przychody na poziomie 3 mld złotych. Jednak mimo optymizmu przedstawicieli resortu skarbu widać, że do uzyskania takiej kwoty jeszcze daleka droga.

A miało być tak pięknie...

Niedawno MSP mówiło, że sektorem, który zapewni największe wpływy prywatyzacyjne, będzie energetyka. Spółki z tej branży mają wchodzić na giełdę.

W pierwszej kolejności na warszawski parkiet trafić powinna Grupa Energetyczna Centrum. W jej składzie miałaby się znaleźć poznańska firma dystrybucyjna Enea, elektrownia Kozienice i Kopalnia Bogdanka. Giełdowa sprzedaż tak zbudowanej grupy mogłaby zapewnić przychody zbliżone do tych przewidzianych w budżecie.

... ale trafiło na związkowców

Trudno jednak przypuszczać, aby udało się w tym roku doprowadzić do debiutu spółki, która w zakładanym kształcie jeszcze nie istnieje. Kiedy jej konsolidacja mogłaby nastąpić, też dokładnie nie wiadomo. Na połączenie nie chcą zgodzić się górnicy z Bogdanki. Uważają, że stracą na tym finansowo. Przeprowadzili już strajk ostrzegawczy. Chcą oficjalnego zapewnienia, że nikt ich z energetyką nie będzie łączył. - Minister Wojciech Jasiński obiecał, że nie będzie podejmował żanych decyzji bez negocjacji z nami, ale do dziś nie dostaliśmy żadnego pisma w tej sprawie - mówi Józef Przybysz, rzecznik komitetu strajkowego w Bogdance.

Czy MSP wie, co chce zrobić?

Nieoficjalnie mówi się, że szef resortu jest skłonny poprzeć związkowców, ale jego zastępca, zajmujący się energetyką podsekretarz stanu Michał Krupiński, w tej kwestii ustąpić nie chce. Z kolei wiceminister Paweł Szałamacha powiedział w wywiadzie z "Parkietem", że Grupa Centrum może trafić na giełdę już w III kwartale. I to bez Bogdanki.

O tym, jak duże jest zamieszanie wokół Grupy Centrum, świadczy również fakt, że w najbliższych dniach grupa posłów z Lubelszczyzny, po wczorajszych rozmowach ze związkowcami, ma wystąpić do premiera Jarosława Kaczyńskiego o zakończenie sporu. Inaczej w "Bogdance" może dojść do strajku generalnego.

W tej sytuacji trudno się spodziewać, aby Energetyka Centrum mogła zostać sprywatyzowana w ekspresowym tempie. - Wprowadzenie spółki na giełdę w pół roku jest teoretycznie możliwe, nawet jeśli czekałyby ją bardzo poważne przekształcenia - mówi Jacek Socha, wiceprezes i partner w PricewaterhouseCoopers, były minister skarbu. - Wszystko zależy od przygotowania planów, prospektu emisyjnego. Powstaje też pytanie, jak spółka jest wewnętrznie zorganizowana, a w związku z tym, czy ma odpowienią strategię rozwoju - wyjaśnia.

Doradca prywatyzacyjny dla Grupy Centrum nie został jeszcze wybrany. Trudno też mówić o wyborze strategii, jeśli nie wiadomo, czy spółka będzie miała własne źródło surowca, czy nie. Co więcej, mającą być rdzeniem Grupy Enea w najbliższych miesiącach czekają poważne przekształcenia.

Będą zbierać po kawałku?

Jeżeli nie będzie sukcesów w energetyce, to wpływy trzeba będzie "łatać" innymi, mniejszymi debiutami. Wiadomo już, że LOT-u na giełdę w tym roku wepchnąć się nie da. MSP myśli natomiast o sektorze chemicznym, hutniczym czy spirytusowym. Mówi się jednak, że te prywatyzacje przynosiłyby wpływy po 200-300 mln zł.

Na razie 21 proc.

Na koniec kwietnia wpływy z prywatyzacji wyniosły 633,9 mln zł. To mniej niż jedna czwarta planu na ten rok, ale jeśli porównamy ten wynik do 2006 r., to można prawie mówić o sukcesie. Wtedy zrealizowano tylko 11 proc. pierwotnych założeń.Tyle że obecne wpływy w dużej części składają się z tego, co miało zostać zrobione wcześniej. Tak jest np. z 242 mln zł ze sprzedaży Zespołu Elektrociepłowni Bydgoszcz.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego