Gedeon Richter, największy producent leków w naszym regionie, zarobił w I kwartale 7,2 mld forintów (29,3 mln euro). To dwukrotnie gorszy wynik niż rok wcześniej. Egis, druga co do wielkości spółka farmaceutyczna na Węgrzech, w II kwartale finansowym osiągnął zysk w wysokości 1,6 mld forintów (6,5 mln euro), o 46 proc. niższy niż przed rokiem.

W obu przypadkach analitycy spodziewali się nieco lepszych wyników. Słabe rezultaty spółki tłumaczą wysokim kursem forinta, co przekładało się na zwyżkę cen węgierskich leków oferowanych za granicą i niekorzystnie wpływało na wielkość ich eksportu.

Przychody Richtera w kraju obniżyły się o 3 proc. do 34,2 mln euro, po tym jak Węgry narzuciły na pacjentów opłaty za usługi w publicznej służbie zdrowia. Sprzedaż w Rosji, największym rynku zbytu spółki, spadła natomiast o 18 proc., do 39 mln euro. Miało to związek z ograniczeniem przez moskiewskie władze listy leków refundowanych, na której znajdowały się m.in. specyfiki węgierskiej firmy.

Eksport Egisa do Rosji (najważniejszy rynek zagraniczny spółki) spadł o 13 proc., do 17,2 mln euro. Na Węgrzech sprzedaż wprawdzie wzrosła o 29 proc., do 31,8 mln euro, ale była i tak o 6,1 mln euro niższa, niż spółka planowała.

bloomberg