Koelner przyspiesza prace nad inkorporacją Śrubeksu

Aby doprowadzić do szybszej fuzji giełdowych spółek, rada nadzorcza Śrubeksu, w której przewagę ma Koelner, wymieniła zarząd. Plan połączenia ma być gotowy do końca czerwca

Tylko do 25 maja obowiązki prezesa producenta śrub pełnić będzie Nikodem Bernacki. Uchwałą rady nadzorczej od tego dnia Śrubeksem kierować będzie Piotr Kopydłowski, dyrektor finansowy spółki Koelner, która kontroluje 34,3 proc. kapitału firmy z Łańcuta.

Po roku nowy zarząd

Czemu do zmiany w zarządzie doszło dopiero teraz, skoro producent i dystrybutor narzędzi i zamocowań budowlanych ma przewagę liczebną w radzie nadzorczej Śrubeksu od blisko roku? - Sprawa ma charakter techniczny. Przy pracach i formalnościach dotyczących połączenia potrzebujemy swojego człowieka w zarządzie - tłumaczy Przemysław Koelner, przewodniczący rady nadzorczej Śrubeksu i członek rady nadzorczej Koelnera. - Merytorycznie nie mieliśmy i nie mamy żadnych zastrzeżeń do działalności zarządu, dlatego wcześniej nie dokonaliśmy zmian - dodaje.

Koelner chce inkorporować Śrubex poprzez wymianę akcji. Plan połączenia ma być gotowy do końca czerwca.

Mniejszościowi są przeciw

Formalnie Nikodem Bernacki złożył rezygnację z ubiegania się o fotel w zarządzie Śrubeksu w kolejnej kadencji (obecna kończy się z dniem zatwierdzenia przez walne zgromadzenie raportu za 2006 r.). - Właściciele mają odmienne pomysły i poglądy na dalszą działalność spółki. Zarządzanie nią w takich warunkach jest dość trudne - przyznaje N. Bernacki. Dzięki temu, że rada odwołała go przed końcem kadencji - otrzyma odprawę (kilka miesięcznych pensji). To nie podoba się inwestorom zrzeszonym w porozumieniu akcjonariuszy. - Można było zaczekać kilka tygodni i zaoszczędzić - mówi jego uczestnik Mariusz Obszański. Porozumienie kontroluje już blisko 20 proc. kapitału Śrubeksu. - Zachęcamy wszystkich do przyłączania się do nas lub przynajmniej do wzięcia udziału w zgromadzeniu - mówi koordynator porozumienia akcjonariuszy Michał Lachowicz.

A majowe NWZA zapowiada się ciekawie. Akcjonariusze domagają się zmian w radzie nadzorczej, zmniejszenia jej składu i przejścia z polskich standardów rachunkowości na międzynarodowe, co m.in. umożliwi aktualizację wartości nieruchomości w księgach. Chcą też bronić łańcuckiej spółki przed przejęciem przez Koelnera - ich zdaniem nie jest to odpowiedni inwestor strategiczny (roczne obroty między firmami to zaledwie 0,4 mln zł). Zgromadzenie będzie też decydować o emisji akcji z prawem poboru i obniżeniu pensji członkom rady. Koelner deklaruje poparcie tylko dla ostatniej propozycji.

Akcje dające nieco ponad 0,4 proc. głosów ma N. Bernacki. Jeszcze nie podjął decyzji, czy je sprzeda, czy zarejestruje się na zgromadzenie.