Nowe propozycje zmiany prawa uderzą w Cefarmy

Całkowity zakaz łączenia hurtowego i detalicznego handlu lekami przez jeden podmiot chce wprowadzić resort zdrowia, a tak działają dwie państwowe firmy

Aktualizacja: 21.02.2017 01:52 Publikacja: 10.05.2007 08:24

Ministerstwo Zdrowia chce wprowadzenia dodatkowych ograniczeń uniemożliwiających koncentrację handlu lekami. Zaproponowało kolejne, bardziej restrykcyjne zapisy, które mają znaleźć się w przygotowywanej od dłuższego czasu nowelizacji prawa farmaceutycznego. Nowe rozwiązania przewidują możliwość obligatoryjnego cofnięcia jednego z zezwoleń: na prowadzenie hurtowni lub apteki.

Prawo działa wstecz?

Zdaniem resortu, obowiązujące dotąd przepisy określają tylko zasady wydawania nowych zezwoleń na prowadzenie aptek. Podmioty prowadzące hurtownie farmaceutyczne mogą także prowadzić apteki, pod warunkiem, że ich liczba na terenie danego województwa nie przekracza 1 proc. Dotychczas proponowane zmiany miały wprowadzić zakaz przejmowania nowych punktów detalicznych przez dystrybutorów leków, ale nie było mowy o całkowitym zakazie łączenia hurtu i detalu.

Tymczasem kilka największych hurtowni (w tym giełdowych), jak Polska Grupa Farmaceutyczna, Farmacol czy Orfe od dawna prowadzi swoje biznesy dwutorowo - choć żadna nie ma dwóch pozwoleń. Wszystkie one uczestniczyły także w prywatyzacji państwowych Cefarmów, które były zarówno dostawcami leków, jak i prowadziły własne, lokalne sieci aptek. Problem dotyczy głównie tych spółek. - Ciekaw jestem, na jakiej podstawie resort zdrowia zechce pozbawić je praw już nabytych - zastanawia się Andrzej Stachnik, prezes Orfe i zarazem prezes Związku Pracodawców Hurtowni Farmaceutycznych.

Problem mogą mieć też dwaj państwowi dystrybutorzy leków: Cefarm Białystok i CF Cefarm z Warszawy. Obie firmy mają własne sieci aptek, a w Cefarmie Białystok 40 aptek stanowi najbardziej atrakcyjną część przedsiębiorstwa. Dzięki nim spółka ma dominującą pozycję w regionie.

Spółki będą się bronić

Farmacol już od jakiegoś czasu zastanawia się nad wydzieleniem osobnych podmiotów prowadzących cefarmowskie sieci apteczne i zajmujących się wyłącznie dystrybucją farmaceutyków. - Na razie nie podjęliśmy żadnych działań, ale jeżeli okaże się, że prawo stanie się restrykcyjne, będziemy zmuszeni rozpocząć restrukturyzację - mówi Krzysztof Gadzała, szef biura zarządu Farmacolu.

Przedstawiciele branży nie zamierzają siedzieć z założonymi rękami. Zapowiadają działania zmierzające do zablokowania nowych regulacji, łącznie ze skierowaniem sprawy do rozpatrzenia przez instytucje unijne. Bo choć autorzy nowelizacji argumentują konieczność jej wprowadzenia dostosowaniem do prawa wspólnotowego, to zdaniem A. Stachnika w rzeczywistości jest ona przeciwstawna europejskim tendencjom.

Handel lekami

jest rozdrobniony

Na prawie 13 tys. aptek działających w Polsce ponad 11,4 tys. to placówki niezależne lub należące do minisieci skupiających do pięciu punktów. Tylko niecałe 700 aptek należy do sieci mających powyżej 20 punktów. Jednak część hurtowni ma też udziały w spółkach, które zarządzają kilkoma aptekami.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego