Maleją szanse Polski na uzyskanie dostępu do kaspijskich surowców energetycznych. Wczoraj prezydent Rosji udał się do Azji Środkowej, by rozmawiać z tamtejszymi przywódcami o przyszłości wspólnych projektów paliwowych. Wszystko dzieje się na kilka dni przed polskim szczytem energetycznym, który ma przybliżyć nas do ropy z Azji.
Rosja zabiega o Kazachstan
Putin przyjechał do Kazachstanu, gdzie rozmawia o współpracy w dziedzinie energetyki atomowej i możliwościach zwiększenia tranzytu tamtejszej ropy przez Rosję. Kazachskie złoża "czarnego złota" stanowią 3 proc. globalnych zapasów surowca. Paliwo już jest eksportowane w trzech kierunkach. Płynie do Chin, na Zachód przez rurociąg Baku-Tbilisi-Ceyhan oraz przez Rosję rurą kaspijską, której właścicielem jest konsorcjum CPC.
Kreml od dłuższego czasu namawia Kazachstan do udziału w jeszcze jednym projekcie. Chodzi o rurociąg, który biegnie z bułgarskiego Burgas do greckiego Aleksandropolis. Rosja ma w inwestycji 51 proc. udziałów, reszta należy do Bułgarii i Grecji. Wejście do przedsięwzięcia rozważa też Kazachstan, który mógłby eksportować tą trasą ropę. Na początku tygodnia o szczegółach projektu rozmawiał w Moskwie z Rosjanami bułgarski premier Siergiej Staniszew.
Nazarbajew wybrał