Po debiucie J.W. Construction zamierza wrócić do rozmów z Energopolem-Południe

Aktualizacja: 21.02.2017 00:48 Publikacja: 11.05.2007 07:34

Największy polski deweloper pod względem liczby oddawanych mieszkań zamierza utrzymać w najbliższych latach pozycję lidera na rynku. J.W. Construction chce to osiągnąć m.in. dzięki wzmocnieniu swojej działalności w segmencie wykonawczym - tak, aby uniezależnić się od firm zewnętrznych. Czy wobec tego plany współpracy z giełdowym Energopolem-Południe, o których nie ma mowy w prospekcie emisyjnym, są już nieaktualne?

- Nie do końca. Zamierzamy wrócić do rozmów jeszcze w tym roku - mówi Jerzy Zdrzałka, prezes J.W. Construction. Do Energopolu miały trafić aktywa dewelopera związane z jego działalnością budowlaną. W tej sytuacji być może jednak wrócą plany związane z fuzją obu firm. J. Zdrzałka nie zdradza na razie szczegółów. Przyznaje, że rozmowy między spółkami zawieszono na czas ofert publicznych (pierwotnej J.W. Construction i wtórnej Energopolu) - dlatego tematu tego nie poruszono w dokumentacji emisyjnej.

Na razie wiadomo jedynie, że zgodnie z treścią porozumienia z końca ub.r. akcjonariusze Energopolu będą mieli pierwszeństwo w objęciu połowy walorów sprzedawanych przez dewelopera (z zastrzeżeniem, że żaden z inwestorów nie przekroczy w ten sposób progu 10 proc. głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy). Dzień ustalenia tzw. prawa udziału w ofercie J.W. Construction przypada dla nich na najbliższy wtorek, 15 maja. Wczorajsza sesja była więc ostatnią, kiedy można było kupić papiery Energopolu uprawniające do pierwszeństwa w zapisach na akcje dewelopera. Nic dziwnego, że walory budowlanej spółki drożały podczas wczorajszej sesji. Na zamknięciu kurs spadł jednak o 2,9 proc., do 42,6 zł.

Oferta J.W. Construction obejmować będzie stare i nowe akcje. 7,5 mln walorów zamierza się pozbyć Sezam FIZ. Nowa emisja ma się natomiast składać z maksymalnie 4,5 mln papierów. Ostateczna liczba akcji jest uzależniona od tego, jak zostanie ustalony przedział cenowy. Po ofercie głównym akcjonariuszem pozostanie założyciel J.W. Construction Józef Wojciechowski. Pośrednio i bezpośrednio kontrolować będzie 80,4 proc. głosów. Jego papiery są objęte półroczną blokadą sprzedaży. Z wcześniejszych sygnałów wynika, że nie zamierza on na razie oddawać kontroli nad spółką.

Wartość całej oferty dewelopera szacowana jest na ok. 600 mln zł. - Na razie nie można jej precyzyjnie określić, bo nie jest znany przedział cenowy i ostateczna liczba akcji - tłumaczy Paweł Roszczyk, dyrektor Departamentu Rynków Kapitałowych CDM Pekao (oferującego walory J.W. Construction). Z samej emisji warszawska spółka zamierza pozyskać ok. 200 mln zł. Pieniądze chce przeznaczyć na zakup gruntów pod kolejne projekty deweloperskie. W sumie na powiększanie banku ziemi deweloper zamierza wydać w najbliższych 2 latach ok. 300 mln zł, wspomagając się kredytami. Połowę tej sumy chce przeznaczyć na zakupy ziemi w Warszawie i okolicach, 23 proc. - w Krakowie, 17 proc. nad Bałtykiem i 10 proc. we Wrocławiu i okolicach.

Posiadany w tej chwili bank ziemi pozwala J.W. Construction na zbudowanie blisko 14 tys. mieszkań. - Dlatego nie kupujemy wszystkiego, co pojawia się na rynku. Czekamy na okazje - mówi Ryszard Matkowski, prezydent J.W. Construction Holding. Spółka - poza częścią deweloperską i budowlaną - prowadzi też działalność hotelarską. Na razie zamierza rozbudować swoją sieć Hotel 500 do 10 obiektów i poszukać dla niej inwestora strategicznego.

J.W. Construction planuje debiut na GPW 4 czerwca. Oferta zbiegnie się więc z megaemisją innego dewelopera - Immoeast. Prezes J. Zdrzałka nie obawia się jednak braku popytu na akcje kierowanej przez niego spółki.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy