9 maja sąd ogłosił upadłość Interbroku Investment. Poszkodowani przez firmę inwestycyjną założyli stowarzyszenie mające reprezentować ich interesy przed sądem i w kontaktach z syndykiem.
Stowarzyszenie Wierzycieli Interborka Investment jest już w końcowej fazie organizacji i czeka z podjęciem wszelkich działań na zarejestrowanie w sądzie rejonowym. - Już w tej chwili zgłosiło się do nas ponad 2 tysiące osób, których majątku dotknął nieuczciwy proceder - mówi Lechosław Dowgwiłłowicz-Nowicki, przedstawiciel Stowarzyszenia. Poszkodowani będą dążyć do ujawnienia szczegółów związanych z nielegalnymi działaniami Interbroku, a także zabiegać o zmianę klasyfikacji czynu z oszustwa na działanie w związku przestępczym. - Naszym zdaniem, działania osób odpowiedzialnych sięgają jeszcze afery WGI, a kilku panów uczyniło po prostu z tego procederu sposób na życie - wyjaśnia Dowgwiłłowicz-Nowicki - Nawiązaliśmy już kontakt ze stowarzyszeniami pokrzywdzonych przez WGI i badamy powiązania między osobami zamieszanymi w obie sprawy.
Zarówno w przypadku WGI, jak i Interbroku Investment, schemat działania był podobny i opierał się na prowadzeniu podwójnej księgowości. WGI prowadziła także własny dom maklerski, a Interbrok inwestował poprzez rachunki prowadzone w BRE Banku. BRE Bank w opublikowanym w piątek komunikacie ujawnił, że złożył zawiadomienie w prokuraturze o podejrzeniu przestępstwa fałszowania przez Interbrok gwarancji okazywanych klientom, a wystawianych rzekomo przez BRE. Bank nie ujawnia szczegółów w związku z obowiązującą go tajemnicą bankową.