Polskie firmy również skorzystają na niższych podatkach w Niemczech

Za zachodnią granicą niektóre polskie firmy mają spółki zależne. Po ostatnich zmianach także one będą płacić mniej niemieckiemu fiskusowi i będą mogły wykazać wyższy zysk netto

Aktualizacja: 20.02.2017 05:56 Publikacja: 29.05.2007 08:27

Peer Steinbrueck, minister finansów Niemiec twierdzi, że po wprowadzeniu w życie reformy podatkowej Niemcy staną się bardziej atrakcyjne dla potencjalnych inwestorów. Przypomnijmy, że dzięki zmianom przyjętym w miniony piątek przez deputowanych do Bundestagu, stawka podatku płacona przez niemieckie przedsiębiorstwa (CIT) obniży się prawie o 10 pkt proc., do około 29 proc. Zmiana nastąpi z początkiem przyszłego roku.

Bert Ruerup, szef grupy doradców ekonomicznych kanclerz Niemiec Angeli Merkel, uważa jednak, że rynek oczekiwał czegoś więcej. Juergen Thumann, szef niemieckiego związku przemysłowców BDI, zgadza się, że zmiany nie są wystarczające. - Jeżeli jednak wziąć pod uwagę otoczenie polityczne, to mimo wszystko można mówić o sukcesie reformy - podsumowuje.

- Podczas gdy oszczędności tutejszych firm mają do 2012 r. wynieść łącznie 30 mld euro, to pracownicy tych spółek wciąż będą musieli oddawać państwu tyle co do tej pory - mówi Claus Matecki, członek zarządu DGB, organizacji zrzeszającej lokalne związki zawodowe. Wtóruje mu Heinz Daeke, prezes zrzeszenia podatników. - Jak najszybciej muszą zostać podjęte kroki mające na celu zmniejszenie obciążeń fiskalnych nałożonych na osoby fizyczne - mówi.

Rynek kusi polskie firmy

Krajowe przedsiębiorstwa coraz odważniej patrzą na zachodni rynek. Już nie tylko wchodzą tam ze swoimi produktami, otwierając firmowe salony, jak np. Gino Rossi, Smyk czy Vistula. Planują tam również prowadzić biznes przez podmioty zależne.

Swoją aktywność w Niemczech chcą zwiększyć Zakłady Chemiczne Police. Właśnie do naszych zachodnich sąsiadów trafia ok. 1/4 bieli tytanowej sprzedawanej przez tę firmę za granicą. Na razie zakłady oferują swój produkt poprzez pośrednika, jednak - chcąc zwiększyć rentowność sprzedaży na niemieckim rynku - zastanawiają się nad zrezygnowaniem z jego usług. - Rozważamy powołanie własnej spółki, która byłaby zlokalizowana np. w Hamburgu i zajmowała się handlem bielą tytanową w Niemczech - zapowiedział Andrzej Niewiński, wiceprezes spółki. Niższe podatki u naszych sąsiadów mogą przyspieszyć decycję o powołaniu firmy.

Zmiany w Niemczech pozytywnie odbierają Odlewnie Polskie. Prowadzą tam działność przez samobilansujący się oddział, który płaci podatek dochodowy. Zawiera głównie umowy o dzieło polegające na tym, że pracownicy zatrudnieni przez Odlewnie świadczą usługi na terenie niemieckich zakładów. - Każde zmniejszenie obciążeń podatkowych będzie wpływało na poprawę naszej efektywności netto - mówi Leszek Walczyk, wiceprezes Odlewni. Podkreśla, że będzie to mogło zrekompensować koszty związane z podwyżkami płac.

W planach zakupy

Na rynek niemiecki wchodzi również obuwniczy Protektor. W najbliższych dniach sfinalizuje przejęcie podmiotu z branży. Dlatego Marek Stryjewski, wiceprezes lubelskiej spółki, jest zadowolony z obniżenia obciążeń podatkowych w Niemczech. Jego zdaniem, pozwoli to na osiągnięcie lepszej rentowności, co z kolei wpłynie na szybszy rozwój firmy.

Protektor wkrótce kupi 75 proc. udziałów niemieckiego przedsiębiorstwa. W późniejszym terminie przejmie pozostałe 25 proc. Zmniejszenie podatków dla firm (przez co powinien zostać wykazany wyższy zysk netto) nie będzie miało wpływu na wycenę tego pakietu. Wartość transakcji (łacznie to ok. około 6 mln euro) jest oparta na wyniku brutto.

Dużych oczekiwań z niższymi podatkami w Niemczech nie ma Koelner, producent mocowań budowlanych, narzędzi ręcznych oraz elektronarzędzi. Ta giełdowa spółka przejmuje u naszych sąsiadów kosztem 20 mln zł firmę technologiczną. Zarząd Koelnera spodziewa się, że dzięki akwizycji tegoroczny wynik netto grupy powiększy się o 0,5 mln euro (około 1,9 mln zł). Pierwsze efekty działalności niemieckiej firmy powinny być, zdaniem prezesa Radosława Koelnera, widoczne w wynikach grupy za III kwartał (a być może już za czerwiec). - Obniżenie stawki podatku pomoże ożywić niemiecką gospodarkę. W przypadku grupy Koelnera ten ruch nie będzie jednak wiązać się z dużą oszczędnością, bo podatki, które będziemy płacić w Niemczech, nie są duże. Nie sądzę, żeby znacząco zmieniło to przyszłoroczne wyniki - mówi R. Koelner.

U nas podatek jest niższy

W Polsce stawka podatku CIT jest niższa niż w Niemchech i wynosi 19 proc. Niższe opodatkowanie dochodów firm w Europie Środkowo-Wschodniej mają: Litwa, Łotwa, Estonia, Rumunia, Bułgaria i Węgry. Mimo to polski system podatkowy jest postrzegany jako mało atrakcyjny. Decyduje o tym jedna z najwyższych w Europie stawek VAT - 22 proc., podczas gdy w Niemczech jest to 19 proc. (do końca ubiegłego roku było to 16 proc.). Inwestorom nie podoba się także krótki katalog kosztów, które można odpisać od podstawy opodatkowania.

Nie wydaje się też, by polskiemu rządowi zależało na dalszym obniżeniu CIT. Takie zmiany preferowałyby większe firmy względem drobnych przedsiębiorców, opodatkowanych 19-proc. PIT (podatek dochodowy od osób fizycznych). Część małych firm, które nie wybrały liniowej stawki, wciąż podlegają progresji i zdarza się, że płacą nawet 30 i 40 proc. podatek. Resort finansów przygotował raczej zmiany, które idą w kierunku zmniejszenia obciążeń nakładanych na osoby fizyczne (od 2009 r. obowiązywać mają dwie stawki, 18 i 28 proc.). Planowana jest także redukcja składek rentowych.

Niemcy mają większy udział wszystkich podatków w PKB (prawie 39 proc., Polska 32,5 proc.). Tamtejsze stawki PIT wynoszą od 15 do 42 proc., do czego trzeba dodać 5,5 pkt proc.. podatku "solidarnościowego". W systemie niemieckim występują jednak dużo większe ulgi i zwolnienia. Z kolei znaczną część CIT stanowi taksa lokalna.

komentarze

Otto Kentzler

prezes niemieckiego związku rzemieślników dla dziennika "Bild"

Mogą powstać nowe miejsca pracy

Ponad 900 tys. zrzeszonych w naszej organizacji zakładów rzemieślniczych po zmianie systemu

opodatkowania będzie działało w korzystniejszych

niż obecnie warunkach, które będą sprzyjać

inwestowaniu. Firmy będą mogły się dynamicznie

rozwijać wraz z całą rosnącą gospodarką.

W pewnym momencie zaczną również tworzyć nowe miejsca pracy.

Małgorzata Starczewska-

-Krzysztoszek

Ekspert ekonomiczny PKPP Lewiatan

Silny sygnał Niemiec

Niemcy bardzo mocno opierali się obniżeniu opodatkowania przedsiębiorstw. Jeśli jednak ta jedna z najsilniejszych europejskich gospodarek zdecydowała się na ten krok, to można go odczytywać jako silny sygnał, że w innych krajach UE będą występować podobne tendencje. Stawka CIT została obniżona o 9 punktów procentowych i szacuje się, że wpływy do niemieckiego budżetu mogą spaść z tego powodu o około 5 mld euro rocznie. Jednocześnie można spodziewać się większej aktywności przedsiębiorstw i zmniejszania szarej strefy.

Nasza 19-procentowa nominalna stawka CIT nadal pozostaje konkurencyjna, ale powinniśmy być gotowi na zmiany. Nie chodzi tylko o zmniejszanie obciążeń dla przedsiębiorców, ale również o upraszczanie polskiego systemu podatkowego.

Dawid Piekarz

Rzecznik Prasowy Orlenu

Pozytywny krok

Przyjmujemy planowane zmiany w Niemczech

z dużym zadowoleniem. To krok w dobrym kierunku, bo dzięki obniżce podatków Orlen Deutschland będzie miał szansę jeszcze szybciej się rozwijać i przynosić grupie większe zyski. Przypomnijmy, że od zeszłego roku niemiecka sieć detaliczna naszego koncernu przynosi już zyski i w tym roku ta tendencja dodatkowo się umocniła.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy