W poniedziałek wielu inwestorów zastanawiało się, dlaczego walory rybnego Wilbo rosną o ponad 30 proc. Spekulowano, że na rynek trafią wieści o przejęciu Wilbo przez którąś z giełdowych spółek: Graala (tego samego dnia prezes tej spółki deklarował, że Graal ma zamiar przejąć firmę z branży) lub Jago. Odpowiedź przyszła po sesji. Wilbo sprzedało spółce "Wiśniowy Office Park III" swoją nieruchomość w Gdyni. Giełdowa firma zarobiła na tej transakcji na czysto ponad 14,2 mln zł.
Czy informacje wyciekły?
Przedwczesna zwyżka kursu Wilbo nie uszła uwagi Komisji Nadzoru Finansowego. - Bierzemy pod uwagę wszelkie okoliczności: zarówno ewentualny przeciek w sprawie nieruchomości, jak i wypowiedź prezesa Graala - mówi Łukasz Dajnowicz z urzędu KNF. Dodaje, że dla Komisji szczególnie ważne są sesje przed wzrostem. - Sprawdzimy kupujących i zidentyfikujemy insiderów - zapewnia.
Spółka tnie koszty
Na sprzedanej przez Wilbo nieruchomości znajduje się zakład produkcji mrożonek. Zostanie tam najdłużej do końca listopada 2009 roku (spółka będzie dzierżawiła powierzchnię od nowego nabywcy), a potem przeniesie się do innego zakładu Wilbo. - To sprawi, że znacząco spadną nam koszty - tłumaczy Marzena Chrostowska, szefowa biura zarządu Wilbo. Spółka szacuje, że przeniesienie zakładu przyniesie oszczędności rzędu ponad 1 mln zł rocznie. Uwzględniając amortyzację sprzedanych obiektów, w skali roku ma to być aż 1,6 mln zł. To sporo, zważywszy, że ubiegłoroczny zysk netto Wilbo wyniósł około 1,5 mln zł.