Marzenia z widokiem na nowy stadion

No, to teraz mamy problem. Pięć minut po ogłoszeniu decyzji o przyznaniu nam organizacji finałów Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej w 2012 roku rozpoczęło się gorączkowe planowanie przebiegu dróg, lokalizacji obiektów sportowych i hoteli

Aktualizacja: 20.02.2017 14:18 Publikacja: 30.05.2007 10:32

W śmiałych pomysłach prześcigają się władze centralne i lokalne, które na przemian obiecują coraz bardziej niewiarygodne inwestycje, a przy okazji solennie przyrzekają współpracę w tych działaniach (sic!). Te ustne deklaracje objęły już dużą część autostrad, drogi szybkiego ruchu pomiędzy Wrocławiem, Poznaniem oraz Trójmiastem, drugą linię warszawskiego metra, a także budowę nowych i rozbudowę istniejących stadionów sportowych. Lista się wydłuża, a na jej końcu plasuje się ogólnonarodowe hurra!!!! i nadzieja na liczne pozytywne skutki Euro 2012.

Warto mieć wizytówkę,

czyli tęsknota za dumą narodową

Koronnym przykładem inwestycji na finały Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej EURO 2012 ma być Stadion Narodowy w Warszawie. Ma być. Ale czy będzie? Prawdopodobnie to pytanie kołacze się po głowach wszystkich warszawiaków, którzy codziennie mijają Jarmark Europa. Faktycznie, patrząc na obecne zagospodarowanie okolicy ronda Waszyngtona, nasuwa się konkluzja, że gorzej to już chyba być nie może.

Bazar na Stadionie Dziesięciolecia, z którym do tej pory jakoś nikt nie dał sobie rady, nagle ma stać się wizytówką Polski w świecie. Abstrahując od oskarżeń o to, który rząd przyczynił się do obecnej sytuacji, najciekawsze jest obserwowanie nagłego zrywu wszelkiej maści polityków do deklaracji, co będzie na miejscu obecnego stadionu za rok, dwa lata i w 2012 roku. Z jednej strony chciałoby się w to wszystko wierzyć, prawda? Z drugiej strony, praktyka biznesowa pokazuje, że najczęstszym powodem niepowodzeń nie są plany, lecz błędy w ich realizacji. Mimo to zwracam się do decydentów o umiar w szastaniu obietnicami. Szanowni Państwo, odrobinę pokory! Czy nie lepszy jest plan skromny, lecz wykonalny?

Wiara czyni cuda?

Kupić, nie kupić - pomarzyć warto

Można jednak dojść do wniosku, że Polacy wierzą w powodzenie organizacji Euro 2012. Przedstawiciel dużego ogólnopolskiego dewelopera opowiadał mi kilka tygodni temu o wielu chętnych na kupno mieszkania w inwestycji, której realizacja rozpoczęła się w dzielnicy Praga Północ (stosunkowo niedaleko od planowanego Stadionu Narodowego). Projekt, który jest w sprzedaży od 3-4 miesięcy, po ogłoszeniu decyzji UEFA przeżył istny najazd ze strony kupujących. Stało się tak pomimo i tak stosunkowo wysokich cen mieszkań. Deweloper, chcąc zrównoważyć sprzedaż, podniósł ceny jednego metra kwadratowego o 800 zł, lecz w najmniejszym stopniu nie wstrzymało to popytu.

Ja również zdecydowałem się stanąć w kolejce do kupna mieszkań w tym projekcie. Nie tylko dlatego, że wierzę, iż prawobrzeżnej Warszawie uda się wreszcie przywrócić dawny urok. Wiem po prostu, że organizacja Euro 2012 przełoży się na wzrost wartości nieruchomości w całej Polsce. Częściowo będzie to wynikać z nieco większego popytu, ale głównie z ogromnego wzrostu cen robocizny i materiałów.

Nadal ufam w możliwość wybudowania pięknego stadionu na miarę IV Rzeczypospolitej, na który wyjdą okna mojego nowego mieszkania. Cóż, może to tylko marzenia, ale po co martwić się na zapas i przywoływać nieśmiertelne w Polsce zdanie: "miało być tak pięknie, a skończyło się jak zawsze".

Stadion

Dziesięciolecia w Warszawie. Patrząc na obecne

zagospodarowanie okolicy ronda Waszyngtona, nasuwa się konkluzja, że gorzej chyba być nie może.

członek zarządu CEE Property Group

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy