Zarządzający wstrzymywali się z zakupami na giełdzie

Aktualizacja: 20.02.2017 01:15 Publikacja: 31.05.2007 08:49

W kwietniu fundusze wyhamowały z zakupami na rynku akcji, ale saldo inwestycji było dodatnie i wyniosło 424 mln zł. Zarządzający aktywami zgromadzonymi przez TFI wciąż powiększają przewagę w zaangażowaniu na rynku akcji nad OFE.

Z szacunków Analiz Online wynika, że pod koniec kwietnia fundusze inwestycyjne i emerytalne miały ulokowane na polskiej giełdzie 100,66 mld zł. 51 mld zł to wartość akcji w portfelach zarządzanych przez TFI. W przypadku OFE ta kwota była niższa i wyniosła 49,65 mld zł.

Do niedawna proporcje były odwrotne. Jednak w I kwartale tego roku TFI wyprzedziły OFE, a na koniec kwietnia okazało się, że różnica zaangażowania w rynku akcji między tymi grupami inwestorów rośnie na rzecz funduszy inwestycyjnych. I to szybko. Na koniec marca wyniosła 388 mln zł. Miesiąc później zwiększyła się czterokrotnie.

To dlatego, że według wyliczeń autorów raportu, saldo inwestycji poczynionych w kwietniu przez fundusze emerytalne było ujemne (-238 mln zł).

OFE sprzedają, bo udział papierów spółek notowanych na giełdzie w ich aktywach niebezpiecznie zbliża się do ustawowego limitu. Wartość portfela akcyjnego funduszy emerytalnych przekroczyła pod koniec kwietnia prawie 38 proc. majątku zarządzanego przez PTE (OFE mogą mieć do 40 proc. akcji w aktywach).

Inaczej jest z funduszami inwestycyjnymi. W kwietniu zarządzający nimi więcej wydali na nabycie papierów wartościowych spółek, niż otrzymali z ich sprzedaży. Ale skala tych zakupów była znacznie mniejsza niż w marcu. W ubiegłym miesiącu TFI ulokowały na rynku akcji 662 mln zł, podczas gdy marcowe inwestycje wyniosły 3,3 mld zł netto.

Tymczasem do funduszy akcyjnych i mieszanych napłynęło w kwietniu 2,2 mld zł netto. Analizy Online oszacowały, że z tej kwoty około 1,6 mld zł mogło trafić na GPW.

Skąd zatem ostrożność zarządzających?

- Być może zarządzający obawiali się powtórki majowej korekty sprzed roku i ograniczyli zakupy. Drugim powodem mogło być przygotowanie do nowych ofert, które miały się pojawić w następnych miesiącach - mówi Tomasz Filipiak, zarządzający portfelem akcji w DWS TFI.

Dodaje też, że przetrzymane pieniądze i tak trafią na rynek, jeśli dobra koniunktura utrzyma się.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Jakie cechy powinien mieć lider, by reagować na zmiany?
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego