Lubelska firma poinformowała wczoraj o przejęciu niemieckiej Abeby. Za 75 proc. kapitału producenta butów specjalistycznych (m.in. dla szpitali, laboratoriów czy zakładów przemysłowych) zapłaciła 4,05 mln euro. Posiada również opcję zakupu pozostałych 25 proc. akcji za 1,25 mln euro. Jest ona ważna do 2009 r. Transakcja jest finansowana ze środków własnych i kredytów.
- Tworząca się grupa firm obuwniczych będzie nie tylko liderem na polskim rynku, ale również stanie się ważnym graczem europejskim, a w przyszłości światowym - mówi Frank Sistermann, prezes Protektora.
Do butów dołączą podeszwy
Giełdowa spółka podpisała również list intencyjny z właścicielami grudziądzkiego MSU. Na jego podstawie w ciągu kilku miesięcy dojdzie do połączenia podmiotów. Wcześniej muszą na to jeszcze zgodzić się akcjonariusze Protektora. Walne zgromadzenie w tej sprawie odbędzie się zapewne w lipcu.
W związku z fuzją giełdowa spółka wyemituje około 18 mln akcji (tym samym kapitał zakładowy Protektora zostanie podwojony). Papiery obejmą właściciele MSU, czyli Piotr Szostak i Mariusz Szymula. Obaj są jednocześnie wiodącymi akcjonariuszami lubelskiego przedsiębiorstwa. Za walory zapłacą majątkiem swojej firmy. - Papiery zostaną wprowadzone do obrotu giełdowego. Nie zamierzam ich jednak sprzedawać. Raczej będę zwiększał swoje zaangażowanie w spółce - twierdzi Piotr Szostak.