Francuski Carrefour wchodzi w komórki

Sieć handlowa rozpoczyna dziś w Polsce działalność jako wirtualny operator telefonii mobilnej. Mają jej w tym pomóc Polkomtel oraz Effortel

Kilkadziesiąt tysięcy klientów w trakcie kilku miesięcy, a ponad sto tysięcy w ciągu roku - taki cel ma Carrefour. Dziś uruchamia nową usługę: telefonię mobilną. Będzie działać w modelu pre-paid, pod marką "Carrefour Mova". Francuska firma współpracuje z dwoma operatorami: Polkomtelem i Effortel Polska (MVNE). - Dzięki tej umowie wzrośnie nam ruch w sieci i strumień pieniędzy, które będą do nas płynęły - mówi Adam Glapiński, prezes Polkomtela. Strony nie zdradzają wartości inwestycji. - Nie możemy też ujawnić, kiedy biznes zacznie na siebie zarabiać - mówi Jerzy Sikora, członek zarządu Carrefour Polska.

Ma być prosto i tanio

Carrefour działa jako wirtualny operator komórek w czterech krajach: we Francji, Włoszech, Hiszpanii i Belgii. - Nie mamy tam żadnych problemów technicznych. Zależy nam na tym, aby w Polsce też tak było - zaznacza prezes Carrefour Polska, Gilles Roudy.

Jerzy Sikora przekonuje, że oferta "Carrefour Mova" jest bardzo atrakcyjna. - Po pierwsze, jest bardzo prosta. Minuta połączenia do wszystkich sieci będzie kosztować 49 groszy, a SMS - 20 groszy. Po drugie, klient może sobie sam wybrać numer w sklepie - mówi Jerzy Sikora. Dodaje, że nie będzie również problemów z doładowaniem konta. - Można to będzie zrobić między innymi za pośrednictwem internetu, w punktach "moje doładowania" oraz niedługo w placówkach Kolportera - wskazuje Sikora. Dodaje, że doładowaniem może również być reszta, którą powinna wydać kasjerka.

Kolejne usługi wkrótce

Carrefour zapowiada, że na komórkach nie poprzestanie. Ma w planach wejście w kolejne segmenty usług. - Carrefour już oferuje szereg usług dodatkowych. Mamy na przykład ponad 35 stacji benzynowych i jeszcze 5 w tym roku chcemy otworzyć. Oferujemy również usługi finansowe (np. możliwość zapłaty rachunków), wchodzimy też w lotto. W trakcie kilku najbliższych kilku miesięcy poinformujemy o nowych usługach - zapowiada prezes Roudy.

Liczba MVNO rośnie, choć brakuje dowodów, że to prawdziwy biznes

Operatorzy wirtualnych sieci komórkowych (tzw. MVNO - kupują hurtowo dostęp do sieci operatorów infrastrukturalnych i działają w różnych modelach, bardziej lub mniej polegając na zasobach partnera) pojawili się na polskim rynku w 2006 roku. Pierwszą umowę tego rodzaju podpisało P4 (operator sieci Play), które przez pewien czas korzystało wyłącznie z infrastruktury Polkomtela. Niemal jednocześnie umowę o tzw. MVNO podpisał Cyfrowy Polsat z Polską Telefonią Cyfrową (Era). Zimą 2006 r. o komórkowej ofercie poinformował mBank (z Polkomtelem), a na początku ubiegłego roku - Avon Cosmetics, który został wirtualnym operatorem sieci Orange. Ani mBank Mobile, ani My Avon nie zdołały w pierwszym roku działalności pozyskać nawet połowy liczby klientów, na jaką

liczyły.

Z danych GUS wynika, że na koniec 2007 r. MVNO skupiały 2,16 proc. rynku, przy czym 2,12 proc. należało do P4. Mimo że brakuje przykładów wirtualnych operatorów, które mogą mówić o sukcesie, ich liczba rośnie. Na własną ofertę zdecydowały się Wirtualna Polska (WP Mobi), MNI (Ezo Mobile, Simfonia) i firma EMC (Mobilking). Połączenia mobilne chcą też oferować operatorzy telefonii stacjonarnej i telewizji kablowej, którzy w ten sposób uzupełniają ofertę o dodatkowe usługi.