Ustępujący prezydent Rosji Władimir Putin upiera się, że gazociąg South Stream jest ekonomicznie o wiele bardziej racjonalny od Nabucco.
Nie będę komentował politycznych wypowiedzi. Nie chcę też porównywać różnych projektów energetycznych. Każdy z nich ma swoją specyfikę. Jestem jednak przekonany, że Nabucco da rynkowi atrakcyjne możliwości transportu gazu.
Dziękuję za rozmowę.
rozmowa "Parkietu" z Dirkiem von Amelnem, dyrektorem ds. technicznych s półki Nord Stream
Poprzedni polski rząd uważał Nord Stream za zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego. Czy spodziewa się Pan, że obecne władze zmienią podejście do Państwa projektu?
Nie widzę w tym większego problemu. Zarówno Komisja Europejska, jak i Parlament Europejski uznały Nord Stream za projekt ważny dla UE zgodnie z wytycznymi programu Trans European Network. Polska jest członkiem Unii.
Czy jest nadal możliwe, by Polska przyłączyła się w przyszłości do realizacji projektu gazociągu Nord Stream?
Biorąc pod uwagę zwiększający się popyt na gaz, pański kraj może być w każdej chwili połączony z naszym gazociągiem. Oferta Wintershall, dotycząca budowy odpowiedniego łącznika, jest ciągle otwarta.
Polska opinia publiczna jest jednak wciąż bardzo sceptyczna wobec Państwa projektu. Jakich argumentów by Pan użył, by ją przekonać do swych racji?
Zapewnimy stabilne dostawy gazu do Europy i jeśli będzie na to zapotrzebowanie, będą one skierowane również do Polski. Całościowe koszty naszej inwestycji są niższe niż budowa gazociągu trasą lądową.
W grudniu członek zarządu Nord Stream i były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder stwierdził, że koszt projektu Nord Stream może sięgnąć 8 mld euro.
Wyniesie on co najmniej 5 mld euro. Szczegółowe wyliczenia dotyczące tej kwestii dopiero zostaną opublikowane.
Czy uznają Państwo projekt gazociągu Amber, biegnącego przez kraje bałtyckie i Polskę, za zagrożenie dla Państwa przedsięwzięcia?
Zapewnimy dodatkowe moce przesyłowe, które będą służyć bezpieczeństwu i dywersyfikacji dostaw gazu do państw Unii Europejskiej. Nie zastąpimy żadnej z istniejących dróg transportu tego surowca. Nasza inwestycja będzie jedynie uzupełniać istniejącą infrastrukturę przesyłową. Ciągle będzie więc jeszcze miejsce na realizację innych projektów, takich jak np. gazociąg Nabucco.
Czy sądzi Pan, że Szwecja może zatrzymać lub poważnie opóźnić Państwa inwestycję ze względu na kwestie ekologiczne?
Wpływ realizacji naszego projektu na środowisko naturalne będzie ograniczony i stale zmniejszany. By to zapewnić, tworzymy w tej chwili szczegółowe ekologiczne studium. Przy okazji powiem, że duński park wiatrowy Kriegers Flak będzie miał większy wpływ na środowisko naturalne niż nasz podmorski gazociąg.
Dziękuję za rozmowę.