Na koniec ubiegłego roku w Polsce było ponad 8 mln kont internetowych - wynika z szacunków portalu Bankier.pl. Do liczby e-kont w bankach tradycyjnych trzeba podchodzić jednak ostrożnie. Przykładowo, PKO BP - drugi po mBanku pod względem liczby obsługiwanych kont internetowych - zawyża statystyki w ten sposób, że przyznaje status konta internetowego każdemu uruchamianemu rachunkowi ROR, niezależnie od tego, czy internetowy kanał dostępu jest przez klienta faktycznie wykorzystywany. Dlatego specjaliści dodają, że aktywnych kont internetowych mogło być jedynie 5,5 mln. W tym roku banki zaczęły jednak poszerzać swoją ofertę, a tym samym zachęcać swoich klientów do aktywności.
Nowa oferta
Na początku roku ING Bank Śląski wprowadził nowe internetowe Konto z Lwem Direct. Obecnie liczba tych rachunków przekroczyła 50 tys. Jeśli taka dynamika się utrzyma, do końca grudnia ING może mieć około 150 tys. nowych klientów. Wraz z pojawieniem się tej oferty mówi się o nowej jakości w polskiej bankowości. Po ING bezpłatne prowadzenie e-kont - w tym bezpłatne przelewy - wprowadził mBank. - Podobne plany mają również MutiBank i Inteligo - mówi Michał Macierzyński, analityk z Bankier. pl. Jego zdaniem banki będą starać się zarabiać na cross sellingu. Posiadacze kont internetowych będą mogli bez wychodzenia domu zamówić polisy ubezpieczeniowe i zaciągać kredyty. Inteligo idzie w swojej ofercie o krok dalej. Podpisanie umowy o założeniu rachunku będzie oznaczało, że klient będzie mógł korzystać z kolejnych produktów finansowych bez konieczności podpisywania indywidualnych umów. Banki wprowadzają również konta oszczędnościowe, e-lokaty oraz specjalne programy lojalnościowe dla klientów bankowości elektronicznej.
Wszystkim się opłaca
Zgodnie z danymi TNS OBOP, 89 proc. klientów bankowości elektronicznej deklaruje wygodę jako najważniejszy czynnik zachęcający ich do korzystania z e-kont. Dla banków przeniesienie ciężaru obsługi klientów z tradycyjnych placówek do sieci oznacza duże oszczędności. - Koszty pracy są obecnie zbyt wysokie na to, żeby zatrudniać osoby do zadań, które klienci spokojnie mogą wykonać samodzielnie - powiedział podczas konferencji poświęconej wynikom spółki Brunon Bartkiewicz, prezes ING Banku Śląskiego.