NWZA kosmetycznej grupy przegłosowało emisję od 10 do 20 mln akcji z wyłączeniem prawa poboru. Dotychczasowi akcjonariusze nie dowiedzieli się jednak, na co przeznaczone zostaną pieniądze ze sprzedaży nowych akcji. Co prawda powszechnie wiadomo, że Kolastyna planuje kolejne przejęcia, na które musi zdobyć finansowanie, ale nadal nie wiadomo, co konkretnie giełdowa spółka miałaby kupić i kiedy. Już od wielu miesięcy Andrzej Grzegorzewski, prezes i (wraz z matką, Urszulą Grzegorzewską) główny akcjonariusz Kolastyny, powtarza, że rozmawia z kilkoma podmiotami z branży.

Należało się spodziewać, że pewne szczegóły dotyczące dalszych planów Kolastyny zostaną ujawnione na NWZA. - W każdym razie zarząd powinien szeroko uargumentować potrzebę przegłosowania oferty - uważa Adam Górecki, wiceprezes firmy konsultingowej Access, która kiedyś doradzała Kolastynie przy przejmowaniu spółki Miraculum. Z naszych informacji wynika, że nic takiego nie nastąpiło. Zresztą rodzina Grzegorzewskich dysponowała ponad 95,5 proc. głosów na walnym (w ogóle kontroluje ponad 46 proc. głosów). Oficjalnie też nie podano uzasadnienia nowej emisji. Wiadomo jednak, że mimo jej przegłosowania, sama oferta nie musi dojść do skutku. Równolegle zarząd negocjuje z bankami, by otrzymać np. korzystne kredyty. Rozważa też emisję obligacji. - Oczywiście, należy chwalić zarząd, że szuka środków w różnych źródłach, starając się znaleźć najbardziej optymalne i efektywne rozwiązania - dodaje Górecki.

Za zastanawiające uważa jednak, dlaczego zaproponowana została emisja z wyłączeniem prawa poboru. To również powinno zostać uzasadnione, ale dotychczasowe tłumaczenie wydaje się niespójne. - Z jednej strony w oficjalnym komunikacie mówi się o pozyskaniu nowych stabilnych inwestorów, z drugiej prezes Grzegorzewski na łamach "Parkietu" twierdził, że nie chce rozwadniać swojego pakietu. Zarząd zapewnia, że cena emisyjna powinna być co najmniej na poziomie IPO (3,5 zł), ale wiadomo, że obecna sytuacja na giełdzie i wymagania inwestorów finansowych każą spółkom raczej sprzedawać papiery z dyskontem - mówi przedstawiciel Accessu.

Decyzja NWZA nie spodobała się inwestorom. Wczoraj akcje Kolastyny kosztowały 2,05 zł, po spadku o 4,21 proc.