Ponad miesiąc temu pisaliśmy o cyklu, jaki od ponad 10 lat występuje na rynku małych i średnich spółek ("misiów"). Mówiąc krótko, na cykl ten składają się na zmianę dwie fazy - rosnącej popularności "misiów" oraz następującej po niej fazy utraty popularności. Zjawisko to można zobrazować, nanosząc na wykres różnicę między roczną zmianą np. sWIG80 (a wcześniej WIRR-u) oraz roczną zmianą WIG20. Poszczególne fazy cyklu obejmują po kilkanaście miesięcy. Obecnie, od połowy ubiegłego roku, trwa etap malejącej siły relatywnej "misiów". Przed miesiącem pisaliśmy, że kontynuacja tej fazy jest prawdopodobna w perspektywie kolejnych kilku miesięcy, ale że rynek znajduje się już raczej bliżej momentu odwrócenia cyklu niż początku niekorzystnego dla posiadaczy akcji "misiów" etapu. Ostatnie tygodnie potwierdzają zasadność takiego założenia. Obecnie wspomniana różnica rocznych stóp zwrotu wynosi ok. minus 16 pkt proc. (z kolei sama roczna zmiana sWIG80 to aż minus 31 proc.). Niestety, nie jest to jeszcze poziom, przy którym dochodziło do odwrócenia cyklu w przeszłości. W latach 1996, 1998 i 2005 różnica stóp spadła aż do minus 50-60 pkt proc.
Racjonalne wytłumaczenie tego cyklu w przeszłości stanowiły sygnały dotyczące kondycji spółek. W trudniejszych warunkach makroekonomicznych to właśnie "misie" przeżywają najcięższe chwile. Najnowsze wyniki kwartalne wpisują się w ten schemat. Podczas gdy w gronie firm z WIG20 zyski netto powiększyły się przez rok łącznie o połowę, to w przypadku pozostałych spółek nietrudno było trafić na spadek zarobku. Dopiero teraz okazuje się, że trwająca od połowy ubiegłego roku bessa znajduje pewne potwierdzenie w czynnikach fundamentalnych.
Charakterystyczne jest to, że jak zwykle dzieje się to kilka miesięcy po tym, jak powszechnie ogłoszono, że bessa nie ma żadnego związku z fundamentami gospodarki. Można się spodziewać, że odwrotne zjawisko - powszechne obawy przed spowolnieniem gospodarczym i coraz gorszymi wynikami przedsiębiorstw - będzie towarzyszyło ponownemu odwróceniu cyklu. Na to trzeba jednak poczekać.