Górnośląski Operator Systemu Dystrybucyjnego, spółka ze 100-proc. udziałem Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, zajmująca się głównie transportem gazu, planuje w tym roku wybudować 638 km sieci. Na ten cel może wydać 5,5 mln zł. Obecnie posiada ponad 19 tys. km gazociągów średniego i niskiego ciśnienia oraz ponad 10 tys. km sieci wysokiego ciśnienia. Jest też właścicielem 50,6 km odcinka rurociągu, którym transportuje gaz koksowniczy.
W ubiegłym roku GOSD dostarczył klientom 1,29 mld m sześc. gazu wysokometanowego. Usługi świadczył na terenie województwa śląskiego i opolskiego oraz w niektórych gminach małopolskich, łódzkich i świętokrzyskich. W tym roku planuje przetransportować 1,37 mld m sześc. gazu. Obecnie swój udział w rynku dystrybucji szacuje na około 16 proc. Wśród odbiorców spółki (jest ich 1,3 mln) przeważają klienci indywidualni. Stanowią prawie 98 proc. wszystkich odbiorców. Zużywają jednak tylko 47 proc. dostarczanego paliwa.
W ubiegłym roku GOSD wykazał 1,13 mld zł przychodów oraz 19,2 mln zł zysku netto. W tym roku planuje osiągnąć 519,2 mln zł przychodów i 4,5 mln zł zysku. Wyniki mają być gorsze, gdyż spółka w połowie 2007 r. przestała sprzedawać surowiec (tę działalność przejęło PGNiG) i zajęła się tylko dystrybucją. Na niski zysk wpływ będzie też miał moment (dopiero w kwietniu tego roku) zatwierdzenia nowej, wyższej taryfy na gaz. - Ponadto przy zatwierdzaniu taryfy prezes URE nie uwzględnił w pełnej wysokości kosztów amortyzacji ponoszonych przez spółkę, a które są związane z usytuowaniem gazociągów na terenie szkód górniczych - informuje Maja Girycka, rzecznik prasowy GOSD. Firma 95 proc. przychodów osiąga z dystrybucji gazu wysokometanowego. Pozostałe 5 proc. z dystrybucji gazu koksowniczego i sprzedaży pozostałych usług.