Szwajcarska firma wydobywcza Xstrata chce wzmocnić swoją pozycję wśród producentów platyny i dlatego właśnie zdecydowała się na wrogie przejęcie spółki Lonmin. Akcjonariuszom tej firmy zaoferowała 5 miliardów funtów (9,8 miliardów dolarów). Jeśli zdoła uzyskać kontrolę nad Lonminem wejdzie do pierwszej trójki producentów platyny na świecie.

Xstrata, której siedziba mieści się w szwajcarskim Zug, jest notowana na giełdzie londyńskiej. Posiadaczom akcji Lonmin proponuje 3300 pensów za każdy walor, 42 proc. powyżej kursu na zakończenie notowań we wtorek. Wczoraj po komunikacie Xstraty kapitalizacja atakowanej spółki wzrosła aż o 51 proc.

Kierownictwo Lonminu odrzuciło ofertę Szwajcarów, traktując ją jako "oportunistyczne" posunięcie i "całkowicie niepożądane". Xstrata, jak twierdzi management firmy zagrożonej przejęciem, proponuje zbyt niską cenę, dlatego udziałowcy Lonminu nie powinni sprzedawać posiadanych akcji. Xstrata zanim ogłosiła swoje zamiary, skupiła 8 proc. kapitału Lonminu. W okresie sześciu lat Xstrata na przejęcia wydała 28 miliardów dolarów. Teraz jej szef Mick Davis chce zreorganizować południowoafrykańskie kopalnie i huty należące do Lonminu. Z powodu problemów technicznych ich produkcja dramatycznie spadła. Davis ma nadzieje, że uda mu się osiągnąć poziom sprzed dwóch lat.

Xstrata postanowiła wykorzystać spadek ceny platyny i dlatego ze swoją ofertą wystąpiła właśnie teraz. Kruszec jest bowiem o 29 proc. tańszy niż 4 marca, kiedy osiągnął rekordową cenę 2301,50 USD za uncję.

Równolegle z batalią o Lonmin toczy się walka o kontrolę nad Rio Tinto, trzecią firmą górniczą na świecie. BHP Billiton, lider branży, chce za nią zapłacić 139 miliardów dolarów. To najwyższa cena, jaką kiedykolwiek proponowano za spółkę górniczą. Szefowie BHP Billiton mają nadzieję, że taniejące surowce zwiększają ich szanse na sukces, gdyż na coraz bardziej niedźwiedzim rynku ich przeciwnikom trudniej będzie argumentować, że oferowana cena jest za niska. Konsekwencje przejęcia Rio Tinto przez BHP Billiton bada Komisja Europejska. Nowa firma kontrolowałaby ponad 1/3 zasobów rudy żelaza na świecie.