Śląski zadziwił rynek dzięki dwóm transakcjom

ING Bank Śląski przedstawił wczoraj raport za drugi kwartał. Wyniki zaskoczyły rynek, który spodziewał się, że zysk netto będzie mniejszy o 47 proc. Okazuje się, że dobry wynik był zasługą dwóch transakcji: sprzedaż portfela kredytów i pakietu akcji MasterCarda

Wyniki ING Banku Śląskiego zaskoczyły wczoraj cały rynek. Według średniej prognoz analityków, zebranych przez "Parkiet" (tzw. konsensus), spółka miała zarobić na czysto w II kwartale 159 mln zł. Tymczasem zysk netto widniejący w raporcie wyniósł... 233,8 mln zł, czyli był o ponad 47 proc. wyższy.

Świetnie i...

Okazuje się, że za tak znaczną różnicę odpowiadają głównie dwa jednorazowe wydarzenia. Po pierwsze, ING pozbył się w II kwartale portfela niepracujących kredytów korporacyjnych za 43 mln zł. Po drugie - podobnie jak w przypadku Banku Pekao - wyniki poprawiła sprzedaż pakietu akcji MasterCarda o za 25,3 mln zł. - Wiedziałam o pozbyciu się portfela niespłacanych kredytów i uwzględniłam go w swoich przewidywaniach. Natomiast sprzedaż akcji była dla mnie zaskoczeniem - tłumaczy Iza Rokicka, analityk UniCredit CA IB.

... normalnie

Jeśli od zysku odejmiemy dochód z tych dwóch transakcji, to uzyskamy rezultaty nieznacznie lepsze od prognoz. Wynik odsetkowy wyniósł 287 mln zł, podczas gdy analitycy przewidywali, że będzie to 285 mln zł.

Wyraźnie lepszy od konsensusu okazał się natomiast wynik z prowizji - wyniósł 215 mln zł, wobec przewidywanych 201 mln zł. Rok temu bank raportował w tej kategorii 233 mln zł. Za największą część spadku odpowiadają prowizje związane z działalnością brokerską (bank prowadzi jeden z największych domów maklerskich), które spadły z 32,4 mln zł do 16,3 mln zł obecnie. Bessa ograniczyła także prowizje z dystrybucji jednostek funduszy inwestycyjnych (spadek z 54,9 do 27,9 mln zł).

Te spadki ING nadrobił prowizjami ze sprzedaży produktów strukturyzowanych (23,4 mln zł wobec braku dochodów w zeszłym roku) oraz związanych z udzielaniem kredytów. Bank w maju zdecydował się na udzielanie pożyczek hipotecznych w obcej walucie: - W ostatnich miesiącach frank jest "absolutnym królem" i aby nie utracić dynamiki przyrostu portfela kredytowego, musieliśmy wprowadzić go do oferty - tłumaczy Brunon Bartkiewicz, prezes ING. W II kwartale portfel pożyczek hipotecznych wzrósł o 370 mln zł, do 3 mld zł, a wypłata kredytów we frankach wyniosła 71 mln zł. Prezes ING zdradził, że w lipcu stosunek kredytów złotowych do walutowych wyniósł już pół na pół.

Nadal bank utrzymuje najlepszą na rynku jakość portfela kredytowego. Współczynnik niespłacanych zobowiązań spadł z 2,9 proc. w I kwartale do 1,8 proc. na koniec czerwca. - ING, mimo tak dobrego portfela, co jest zasługą stosunkowo młodego wieku zaciąganych zobowiązań, zaskoczył mnie dalszym rozwiązywaniem rezerw. Spodziewałam się bowiem ich zwiększania - mówi Iza Rokicka. Bank z tytułu rozwiązanych rezerw dopisał w II kwartale 58,6 mln zł. Zdaniem Rokickiej, w nadchodzących kwartałach ING będzie musiał zmienić swoją politykę.

Zaskakująco dobry wynik

na "tradingu"

Analityków zaskoczyły także bardzo dobre rezultaty banku z działalności na rynkach finansowych. Zdecydowanie wzrosły dochody z handlu na własny rachunek. Po słabym IV kwartale 2007 r. i dobrych trzech miesiącach tego roku analitycy nie spodziewali się, że okres od marca do czerwca będzie tak dobry. Dochody z tego tytułu wyniosły 52,4 mln zł, wobec 40,9 mln zł w I kwartale. Także transakcje zawarte z klientami przyniosły wysokie dochody (wzrost kwartał do kwartału z 85,1 mln zł do 93,3 mln zł). - Firmy coraz lepiej rozumieją potrzebę zabezpieczania się przed ryzykiem - tłumaczy Brunon Bartkiewicz.

Cała grupa ING pozytywnie zaskoczyła analityków

Grupa ING w II kwartale miała lepsze wyniki, niż przewidywali analitycy. Zysk wprawdzie spadł 25 proc., do 1,92 miliarda euro, ale był o 360 milionów euro wyższy od oczekiwań rynku. Mimo to akcje ING wczoraj taniały 1 proc., w takim samym stopniu, w jakim na wartości tracił indeks firm ubezpieczeniowych Bloomberga, w skład którego wchodzi 70 spółek. Zysk w pionie bankowości korporacyjnej zmniejszył się 40 proc., do 365 milionów euro, w detalu zaś obniżył się 9,9 proc., do 558 mln euro. Analitycy możliwości tych segmentów oszacowali odpowiednio na 449 mln euro i 604 mln euro. W bankowości internetowej ING zarobił 179 milionów euro, 4,7 proc. więcej niż w II kwartale 2007 roku. Na działalności ubezpieczeniowej w Ameryce Północnej i Południowej holenderska grupa zarobiła 374 miliony euro, 37 proc. mniej niż rok wcześniej, ale więcej aniżeli prognozowali analitycy.

Zysk w Europie spadł 42 proc., do 397 mln euro. - Jeśli ING ma problemy, to głównie jako inwestor, a nie emitent ryzykownych aktywów - uważa Ton Gietman, analityk biura maklerskiego Petercam. W II kwartale inwestycje w instrumenty powiązane z zabezpieczonym długiem i zobowiązaniami pożyczkowymi wzrosły z 2,1 miliarda euro w I kwartale do 4,3 mld euro. Na koniec II kwartału ING miał w portfelu ryzykowne kredyty hipoteczne (subprime) o wartości 2,2 miliarda euro, udzielone klientom w USA, bardziej bezpieczne pożyczki zaś (Alt-A) wynosiły 22 miliardy euro. Spośród 39 analityków oceniających ING, 23 rekomenduje kupno akcji, czterech radzi je sprzedać.

ING TUnŻ 88 mln zł zysku netto po II kwartale

W ciągu pierwszych sześciu miesięcy roku towarzystwo zebrało ponad 909 mln zł składki przypisanej brutto (wobec 676,8 mln rok wcześniej).

Odnotowało też zysk netto o wartości ponad 88,4 mln zł w porównaniu z 86,5 mln zł rok wcześniej (w przypadku zysku brutto wzrost ze 107,9 do 109,8 mln zł).

- Wzrost ten wynika głównie z większej o ponad 160 mln zł sprzedaży Inwestycyjnej Lokaty Ubezpieczeniowej. To rodzaj ubezpieczenia oferowanego wspólnie z ING Bankiem - informuje Jarosław Jamka, członek zarządu ING Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie.

Drugim wymienianym przez Jamkę elementem jest "konsekwentny wzrost sprzedaży ubezpieczeń na życie ze składką regularną, oferowanych przez przedstawicieli ubezpieczeniowo-finansowych".

Odszkodowania i świadczenia wypłacone z I półroczu spadły z 232, 8 mln brutto do 229, 7 mln zł.

ING TUnŻ przebudowało też swój portfel aktywów w stosunku do pierwszego półrocza ubiegłego roku. Zaangażowanie w akcje, udziały i inne papiery o zmiennej kwocie dochodu oraz jednostki uczestnictwa w funduszach powierniczych spadło o prawie 10 mln zł (do 64,7 mln).

Spółka za to niemal dwukrotnie zwiększyła zaangażowanie w lokaty terminowe (do 1,3 mld zł). W portfelu wzrosło także znaczenie obligacji - ich wartość wyniosła 1,97 mld zł (o 100 mln zł więcej niż w I połowie 2007 r.).