"W I półroczu spodziewaliśmy się lepszych wyników sprzedażowych" - powiedział Piątkowski dziennikarzom. Zaznaczył, że za niższą sprzedaż jest częściowo wycofanie się spółki z węgierskiego rynku jedzenia dla zwierząt. Na tym rynku Mispol nie był w stanie skutecznie konkurować z rywalami, ze względu na umocnienie czeskiej korony i złotego wobec forinta (Mispol ma fabryki jedzenia dla zwierząt w Czechach i Polsce, a jego bezpośredni konkurent na Węgrzech).
"Zapełniliśmy już powstałą lukę i obecnie jesteśmy spokojni o poziom sprzedaży" - powiedział Piątkowski. Prezes spodziewa się też poprawy marży w II połowie roku.
"Jesteśmy po fali podwyżek cen surowców, teraz ceny podnoszą producenci gotowych produktów spożywczych" - powiedział Piątkowski. Dodał, że na korzyść Mispolu będą działały m.in. niższe ceny pszenicy, ale niepokojący jest utrzymujący się wzrost cen wieprzowiny.
W I półroczu skonsolidowany zysk netto Mispolu wyniósł 725 tys. zł wobec 8,06 mln zł przed rokiem. Komentując wyniki, Piątkowski zwrócił uwagę na wysoką bazę porównawczą sprzed roku, wynikającą z korzystnych zdarzeń jednorazowych (zysk ze sprzedaży akcji Jago - 2,0 mln zł, umorzone zobowiązania Agrovity - 4,8 mln zł).
Pod koniec kwietnia Mispol zrezygnował z planu emisji akcji serii I z której chciał pozyskać prawie 90 mln zł. Decyzję zarząd wytłumaczył zbyt niską wyceną walorów na giełdzie. Część pozyskanych środków miała zostać przeznaczona na akwizycje.