Firmy produkujące żywność i dobra konsumenckie, po tym jak zaskoczył je wzrost cen surowców, który zdusił marże i zmniejszył zyski branży, zmieniają zasady zakupu surowców i sposoby zabezpieczania się. Po raz pierwszy zainteresowały się domami handlowymi
w poszukiwaniu traderów i kupują kompleksowe systemy finansowe, by stawić czoła nowej erze globalnej inflacji. Tego rodzaju decyzje świadczą o tym, że menedżerowie doszli do wniosku, iż zmienność na rynkach surowcowych nie jest zjawiskiem krótkookresowym, lecz jest to zmiana strukturalna, spowodowana przez rosnący popyt rynków wschodzących. Peter Evans z firmy head-hunterskiej Russell Reynolds Associates twierdzi, że firmy kontaktowały się z takimi
domami handlowymi, jak Cargill, Bunge i ADM, by znaleźć traderów rozumiejących, jak funkcjonują zmienne rynki. Ceny niektórych
surowców takich jak kukurydza czy pszenica w ciągu 1 dnia zmieniają się tak, jak we wczesnych latach 90. w ciągu całego roku.