Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów doszedł do wniosku, że sprzedaż laptopów z oprogramowaniem Microsoft może ograniczać konkurencję. Sprawa została przekazana Komisji Europejskiej. Jeśli ta rozpocznie postępowanie przeciwko firmie Billa Gatesa, to monopoliście może grozić grzywna do 6 mld USD (10 proc. zeszłorocznych obrotów). Teoretycznie kara może dotknąć także producentów notebooków, współpracujących z Microsoftem. Microsoft był do tej pory karany trzykrotnie. Najwyższa grzywna wyniosła 1,4 mld USD i została nałożona w lutym tego roku.

Jak ustalił UOKiK regułą jest, że producenci sprzedają laptopy wyłącznie z systemem operacyjnym Microsoft. "Konsumentowi trudno jest zrezygnować z preinstalowanego oprogramowania chociażby ze względu na brak możliwości zwrotu jego ceny. Tymczasem to do klienta powinien należeć wybór systemu operacyjnego, z którego chce korzystać", twierdzi prezes UOKiK. Urząd dowodzi, że mimo braku formalnego zobowiązania do instalowania produktów Microsoft, przedsiębiorcy przyznają, że do ich instalacji zachęcają atrakcyjne zasady współpracy z firmą Gatesa.

- Informacja prasowa UOKiK nie zawiera szczegółów, więc nie możemy się do niej odnieść - mówi rzecznik prasowy Microsoftu w Polsce Paulina Smaszcz-Kurzajewska.

Z danych IDC Polska, firmy badającej rynek teleinformatyczny, wynika, że w pierwszej dziesiątce największych producentów laptopów w Polsce nie ma polskich firm. Najwięcej notebooków sprzedają Hewlett Packard, Fujitsu Siemens Computers i Toshiba.

- Nie jesteśmy zobowiązani żadną umową do instalowania wyłącznie systemu operacyjnego Microsoft. Nabywca w momencie zakupu może wybrać laptopa z preinstalowanym systemem operacyjnym Microsoft lub Mandriva Linux. Ceny systemów mają bezpośrednie przełożenie na cenę komputera i to klient decyduje, którą wersję chce otrzymać - komentuje Witold Markiewicz, wiceprezes NTT System, jednego z największych producentów komputerów w Polsce.