Brytyjski urząd statystyczny jako pierwszy spośród dużych gospodarek publikuje dane o produkcie krajowym brutto w poprzednim kwartale.
Stagnacji nikt się jednak nie spodziewał. Nie tylko dlatego, że wstępne szacunki statystyków wskazywały na niewielki, ale jednak wzrost PKB. Również ekonomiści prognozowali rozwój tej drugiej pod względem wielkości europejskiej gospodarki. W najnowszym sondażu przewidywali, że brytyjski PKB wzrośnie w II kwartale o 0,1 proc. Jeśli raporty urzędów statystycznych w pozostałych krajach Unii Europejskiej będą również słabe, to strefie euro nieuchronnie grozi recesja.
Brak wzrostu w stosunku kwartalnym zakończył najdłuższy od ponad stulecia okres ekspansji gospodarczej na Wyspach. W porównaniu z drugim kwartałem ub.r. brytyjski PKB zwiększył się o 1,4 proc., czyli w tempie najwolniejszym od 1992 r.
Bank centralny pod presją
Piątkowy raport urzędu statystycznego spowoduje zwiększenie nacisków na Bank Anglii (BoE), by nie zważając na rosnącą inflację przystąpił do redukcji stóp procentowych. Rada BoE kierowana przez prezesa Mervyna Kinga przez ostatnie cztery miesiące nie zmieniała stóp, gdyż inflacja sięgnęła 4,4 proc., czyli ponad dwa razy więcej od celu banku centralnego.