Szpitale dostaną tylko 1 mln zł z podatku Religi

500 mln zł zebranych od ubezpieczycieli leży odłogiem, bo szpitale nie przesłały do NFZ faktur

Aktualizacja: 26.02.2017 14:47 Publikacja: 26.08.2008 05:26

Szpitale nie wystąpiły o pieniądze z tzw. podatku Religi, czyli 12-proc. opłaty potrącanej od składek z obowiązkowych polis OC komunikacyjnego. Po pierwszej weryfikacji faktur (ustawa obowiązuje od 11 miesięcy), które spłynęły do oddziałów Narodowego Funduszu Zdrowia, okazało się, że opiewają one na niewiele ponad milion złotych. W siedmiu województwach do 18 sierpnia (wtedy mijał termin podsumowań) nie został złożony lub zweryfikowany ani jeden rachunek.

0,2-proc. wykorzystanie

- 1,14 mln zł to kwota, którą udało nam się zweryfikować. Ostatecznych kosztów leczenia ofiar wypadków nadal nie znamy - zastrzega Andrzej Troszyński z centrali NFZ.

Na razie więc udało się rozliczyć tylko 0,25 proc. pieniędzy przekazanych przez firmy ubezpieczeniowe, jeśli nie mniej. Na koniec czerwca na koncie NFZ było ponad 450 mln zł (po sierpniu będzie to około 550 mln zł). W praktyce to pieniądze wyjęte z kieszeni kierowców, bo towarzystwa - w tym PZU - podniosły w związku z podatkiem o 10 proc. ceny swoich polis.

Troszyński przypomina, że choć ustawa zobowiązała firmy ubezpieczeniowe do odprowadzania pieniędzy, to praktyka nie pokazała jeszcze, co i za jaką kwotę NFZ ma rozliczać. Dodatkowo nie przyznano żadnych środków na dostosowanie systemów informatycznych NFZ i policji, co jest niezbędne do rozliczenia pieniędzy.

Za dużo formalności

Dlaczego szpitale nie skorzystały z możliwości pozyskania dodatkowych środków? - Wymaga to zbyt dużo zachodu i dodatkowej dokumentacji, a nasza praca z dużym prawdopodobieństwem może iść na marne, bo NFZ ma płacić tylko za ofiary, a nie sprawców wypadków - tłumaczy nam dyrektor jednego z powiatowych szpitali.

Jednak niektórzy radzili sobie z tym zdecydowanie lepiej. Wybijają się zwłaszcza dwa województwa (pomorskie i lubuskie), z których szpitale przesłały faktury stanowiące 75 proc. wartości zweryfikowanej puli. - To świadczy o tym, jak ważna jest poczta pantoflowa o wykorzystaniu nowych możliwości finansowania. Jeden szpital w regionie może stworzyć tzw. dobrą praktykę, z której korzystają kolejne - mówi "Parkietowi" Marek Wójcik, ekspert Związku Powiatów Polskich.

Będą konsekwencje?

Niewykorzystanie szansy może się nie spodobać organom założycielskim szpitali, czyli samorządom powiatowym i wojewódzkim. W ostateczności może być nawet przyczynkiem do odwołania dyrektora. - Sądzę, że po nagłośnieniu tej sprawy starostowie zapytają dyrektorów szpitali, dlaczego nie skorzystali z możliwości - uważa Wójcik.

Nie wiadomo też jeszcze, co stanie się z nierozliczonymi pieniędzmi, jeśli ustawa przestanie obowiązywać. Na razie leżą na wydzielonym koncie NFZ. Resort zdrowia chce jednak znowelizować ustawę (umożliwić rozliczenia szpital - towarzystwo, bez pośrednictwa NFZ). A w Trybunale Konstytucyjnym złożono dwie skargi.

- W sprawie zebranych pieniędzy nie będziemy się wypowiadać, bo nie należą już do firm. To pytanie do resortu zdrowia - mówi nam Andrzej Maciążek, członek zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy