Fota nie zachwyci rezultatami, ale znów obiecuje poprawę

Mimo wzrostu rynku, w tym roku dystrybutor części zamiennych do samochodów odnotuje prawdopodobnie jedynie symboliczny zysk. Na poprawę wyników jego akcjonariuszom przyjdzie poczekać do drugiej połowy 2009 r.

Aktualizacja: 26.02.2017 14:18 Publikacja: 27.08.2008 04:38

Napływ używanych aut po wejściu Polski do Unii Europejskiej wywołał boom na rynku części samochodowych. Wolumeny i sprzedaż przez kilka lat rosły w dwucyfrowym tempie. W ubiegłym roku łączna wartość tego rynku zbliżyła się do 5 mld zł.

W tym roku prawdopodobnie wzrost rynku będzie nieco niższy ze względu na słabszą sytuację makroekonomiczną i silnego złotego (polscy dystrybutorzy płacą w euro za większość części importowanych z zagranicy). - Teraz weszliśmy w okres słabszej koniunktury. Uważam jednak, że rynek części zamiennych powinien w tym roku wzrosnąć nawet o 7-8 proc. - mówi Bohdan Stankiewicz, prezes Foty.

Jednak większy wpływ na wycenę obu notowanych na giełdzie dystrybutorów części samochodowych mają kłopoty z działalnością operacyjną. Kursy akcji Foty i Inter Carsu znajdują się w pobliżu rocznych minimów. Pierwsza ze spółek na pewno nie powtórzy zeszłorocznego, dość słabego wyniku. Druga systematycznie poprawia sprzedaż (m.in. dzięki zeszłorocznej fuzji z JC Auto), ale w ostatnich miesiącach jej rentowność zdecydowanie spadła z powodu rosnących kosztów sprzedaży i finansowych.

Stracony rok

Jeszcze kilka miesięcy temu zarząd Foty zapowiadał, że firma powinna zarobić w tym roku na czysto około 15 mln zł, wobec zeszłorocznych 8,5 mln zł. W opublikowanym przed wynikami za II kwartał raporcie ING Securities analitycy oczekiwali natomiast, że zysk Foty wyniesie w tym roku 6,1 mln zł.

W pierwszym półroczu Fota straciła jednak ponad 5 mln zł. To efekt nieudanych spekulacji na walutach byłej dyrektor finansowej Małgorzaty Siwek. W sumie kosztowały one spółkę prawie 12 mln zł.

- Nie spodziewamy się dalszych strat z tego tytułu. Utworzyliśmy już odpowiednie rezerwy w sprawozdaniu za ubiegły rok i w tegorocznych sprawozdaniach - zapewnia Bohdan Stankiewicz, prezes Foty. Drugie półrocze jest zwykle dla spółki nieco lepsze niż pierwsze i prawdopodobnie za cały rok powinna zanotować niewielki zysk. Nowy dyrektor finansowy Foty ma zostać powołany w przyszłym miesiącu. - To osoba pracująca w jednej z największych, doskonale znanych na rynku polskich firm inwestycyjnych - mówi prezes Foty.

Na dalszą ekspansję

przyjdzie poczekać

Z oferty publicznej przeprowadzonej pod koniec 2006 roku Fota zebrała prawie 100 mln zł. Znaczna część tej kwoty miała zostać przeznaczona na przejęcia. Od tego czasu firma kupiła za około 15 mln zł pakiet kontrolny udziałów w Autoprimie, jednym z większych dystrybutorów w Czechach i na Słowacji, oraz w polskiej firmie Expom Kwidzyń, która zajmuje się regeneracją zużytych części zamiennych.

Pod koniec 2007 r. Fota kupiła natomiast około 60 proc. udziałów w firmie Art Gum Beskidy, jednej z największych w Polsce hurtowni opon. W ciągu kilku miesięcy planuje ona wprowadzenie na rynek własnej marki opon i rozpoczęcie dystrybucji tych towarów w Czechach. W sumie na inwestycje kapitałowe przeznaczy nieco ponad 20 mln zł. Miała kupować kolejne firmy, ale transakcje nie doszły do skutku (tak było na przykład w Rumunii). Na razie koncentruje się na restrukturyzacji działalności i w najbliższej przyszłości nie planuje dalszych akwizycji.

- Niewykluczone, że zdecydujemy się na zakupy kolejnych regionalnych dystrybutorów. Nie nastąpi to jednak w tym roku ani prawdopodobnie w 2009 roku - mówi Stankiewicz. Fota nie ma zresztą zbyt wiele gotówki na dalsze zakupy, ponieważ nadal utrzymuje dość wysoki, w relacji do przychodów, poziom zapasów. Pod koniec czerwca ich wartość przekraczała ćwierć miliarda złotych. Stanowi to równowartość czteromiesięcznej sprzedaży Foty (miesięczne przychody w ostatnim półroczu to 60 mln zł). - Wzrost zapasów jest związany po części z rosnącym asortymentem - tłumaczy Stankiewicz. W nadchodzących miesiącach spodziewa się poprawy rotacji zapasów magazynowych dzięki wdrożeniu systemu informatycznego wspomagającego zarządzanie firmą.

Pytania do...

Bohdan Stankiewicz

Rynek części samochodowych jest bardzo duży

i na nim powinniśmy się skoncentrować

Czy Fota planuje rozszerzenie zakresu swojej działalności i wykorzystanie sieci dystrybucyjnej np. do sprzedaży części stosowanych w przemyśle, tak jak robi to główny konkurent, czyli Inter Cars?

Nie jestem zwolennikiem rozszerzania przedmiotu działalności. Rynek części samochodowych jest bardzo duży, wciąż bardzo rozdrobniony i uważam, że to na nim powinniśmy się skoncentrować.

Przez ostatnie półtora roku inwestycje w zagraniczne i polskie spółki zależne kosztowały Fotę ponad 30 mln zł.

Kiedy te nowe firmy zaczną zarabiać na siebie?

Saldo wyników zagranicznych firm dystrybucyjnych, które w poprzednich kwartałach obciążało nasz wynik, już w tej chwili jest dodatnie. Nasza największa spółka zależna, działająca w Czechach i na Słowacji Autoprima, powinna w przyszłym roku osiągnąć 60-80 mln zł przychodów i uzyskać 3-4 proc. rentowność netto.

Jeżeli chodzi o Expom, polską spółkę która zajmuje się regeneracją alternatorów, to firma ta jest rentowna. Po podpisaniu pięcioletniego kontraktu z Włochami Expom wykorzystuje w pełni swoje moce produkcyjne, jeżeli chodzi o regenerację części zamiennych.

Na Ukrainie nasza spółka zależna osiągnęła rentowność operacyjną. Sytuacja na tym rynku jest dla polskich firm trudna, ale liczymy, że się poprawi. Nasz oddział na Węgrzech jest bliski rentowności. Poszukujemy dla niego kilku partnerów - regionalnych dystrybutorów części. Ale jeżeli nie uda nam się zwiększyć tam skali działalności, zastanowimy się nad zasadnością dalszego funkcjonowania tej spółki.

Ze względu na słabe wyniki finansowe akcje Foty są notowane blisko historycznych minimów, z 30-proc. dyskontem w stosunku do ich wartości księgowej. Kiedy należy spodziewać się poprawy tych wyników?

Zrobimy wszystko, aby w przyszłości pozytywnie zaskoczyć inwestorów. Nastąpi to jednak prawdopodobnie dopiero w drugiej połowie 2009 r. W międzyczasie chcemy skoncentrować się na pracy organicznej i na długofalowym rozwoju. W tym roku nie odczuwamy znaczącej presji ze strony inwestorów na poprawę wyników, ponieważ wiadomo już, że nie będą one najlepsze.

Inter Cars i Variant też mają słabsze wyniki

Nie tylko Fota ma problemy operacyjne i kłopoty z utrzymaniem rentowności. Główny konkurent gdyńskiej firmy, Inter Cars, zarobił w II kwartale 6,9 mln zł. To zaledwie jedna trzecia zysku pro forma, jaki osiągnął w tym samym okresie w zeszłym roku (chodzi o zsumowany wynik netto Inter Carsu i JC Auto). Stało się tak mimo niemal 40-proc. wzrostu przychodów. Rentowność netto liczona rok do roku spadła z 5,5 pkt proc. do około 1,5 pkt proc., a na poziomie wyniku jednostkowego Inter Cars miał stratę netto.

Skąd tak nagłe pogorszenie wyników firmy, która jeszcze niedawno była ulubieńcem inwestorów finansowych? Marża brutto na sprzedaży Inter Carsu wzrosła o 2 pkt proc. do około 30 proc. Jednak ze względu na podwyżki płac w znacznie większym stopniu, niemal dwukrotnie, zwiększyły się koszty ogólnego zarządu i koszty sprzedaży. Do tego w II kwartale doszło kilkanaście milionów dodatkowych kosztów finansowych związanych z umocnieniem się złotego i wzrostem stóp procentowych (znaczną część swoich kapitałów obrotowych Inter Cars finansuje za pomocą kredytów obrotowych i krótkoterminowych papierów dłużnych).

Znacznie mniejszy Variant także odczuwa słabszą koniunkturę. Wyniki dystrybutora akcesoriów motoryzacyjnych pogarszają się od kilku kwartałów ze względu na presję na wzrost płac i spadek popytu na instalacje LPG (firma jest dostawcą obejm, które są w nich stosowane). Aby odwrócić negatywne tendenc

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy