Dzisiaj UniCredit CA IB, który doradza Romanowi Karkosikowi, prawdopodobnie roześle memoranda informacyjne do inwestorów zainteresowanych kupnem Alchemii. - Nie komentujemy tego - powiedziała Agnieszka Zygo, rzeczniczka prasowa UniCredit CA IB.
O tym, że Roman Karkosik, który bezpośrednio ma 58 proc. akcji Alchemii (razem z żoną i podmiotami zależnymi kontroluje blisko 90 proc. kapitału zakładowego), chce sprzedać tę spółkę, "Parkiet" pisał jako pierwszy trzy tygodnie temu.
Jak się dowiedzieliśmy memoranda zostaną wysłane do kilkunastu podmiotów. - Zainteresowanie Alchemią jest duże. Wśród potencjalnych firm, które mogą kupić jej akcje, jest sporo zza naszej wschodniej granicy. Nie brakuje też koncernów z Europy Zachodniej - twierdzi Roman Karkosik. Wśród zainteresowanych przejęciem Alchemii są podobno podmioty, które jeszcze nie są obecne na rynku polskim. Z rosyjskich firm najwięksi gracze w branży stalowej to koncern TMK, deklarujący m.in. chęć przejęcia Walcowni Rur Jedność i Sewerstal. Ten drugi ma już w swoich aktywach polską hutę Technologie Buczek. Zarówno jednej, jak i drugiej spółce ze Wschodu przydałaby się w grupie Alchemia. Prawdopodobnie o jej przejęcie może starać się również co najmniej jedna z firm chińskich. W 2007 r. spółki chińskie miały 31-proc. udział w światowej produkcji stali.
Z naszych informacji wynika, że Karkosik dostał już jedną ofertę kupna wszystkich walorów Alchemii, które są pod kontrolą jego rodziny i spółek zależnych, czyli Unibaksu i Skotanu. Wartość rynkowa akcji bezpośrednio należących do Karkosika wynosi około 750 mln zł. Pakiet blisko 90 proc. papierów wart jest około 1,170 mld zł.
Po rozesłaniu memorandów