Jeśli chodzi o prywatyzację GPW, to już się zaczęła - stwierdził wczoraj Michał Chyczewski, wiceminister skarbu na Forum Ekonomicznym w Krynicy. - Rozpoczęliśmy ofertę private placement. Wysłane zostały wstępne zaproszenia do grupy inwestorów - wyjaśnił.
Około 50 podmiotów
Zgodnie z koncepcją z końca sierpnia, resort skarbu chce sprzedać wyselekcjonowanym podmiotom od 30,67 do 35,57 proc. akcji GPW. Zaproszenia miały trafić do około 50 "wiodących polskich i międzynarodowych instytucji finansowych". Szanse na znalezienie się w tym gronie mieli m.in. brokerzy generujący powyżej 1 proc. obrotów na GPW, fundusze inwestycyjne i emerytalne posiadające minimum 3 proc. udziału w aktywach netto całego rynku, a także duże (o kapitalizacji powyżej 10 mld zł) międzynarodowe banki inwestycyjne, doradzające już przy ofertach publicznych spółek notowanych na GPW.
O pieniądzach nie teraz
Szefowie największych polskich TFI, PTE i domów maklerskich w rozmowie z "Parkietem" przyznali, że zaproszenia jeszcze nie otrzymali. Osoby przygotowujące prywatyzację, z którymi się kontaktowaliśmy, zapewniają jednak, że pismo z ministerstwa skarbu wysłano w środę. Po doliczeniu czasu na doręczenie powinno dotrzeć więc do adresatów jeszcze w tym tygodniu.