O ile, z ekonomicznego punktu widzenia przystąpienie do strefy euro, w 2011 r., jest ambitne, ale możliwe do zrealizowania, to kłopoty mogą się pojawić w sferze politycznej - zgadza się większość anali- tyków. I rzeczywiście - środowa deklaracja premiera Donalda Tuska nie spodobała się w pałacu prezydenckim. - Uważam, że wypowiedź premiera dotycząca wejścia Polski do strefy euro w 2011 roku jest "propagandowa" i "publicystyczna" - mówi Piotr Kownacki, szef Kancelarii Prezydenta. Zapowiedź trudności z realizacją deklaracji Donalda Tuska słychać też w innych wypowiedziach przedstawicieli PiS. - Podawanie daty, bez odpowiedniego przygotowania i analiz, jest działaniem nieodpowiedzialnym, które może podważyć wiarygodność Polski - twierdzi Aleksandra Natalli- Świat, posłanka PiS i wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Finansów Publicznych.
Co ma do tego NBP
Szef Kancelarii Prezydenta zaznacza, że o przyjęciu unijnej waluty będzie można rozmawiać wtedy, kiedy rząd podejmie poważny dialog z Narodowym Bankiem Polskim. NBP w oficjalnym komunikacie stwierdził, że dotychczas sprawa nie była przedmiotem oficjalnych konsultacji między rządem a bankiem centralnym. Cezary Wójcik, szef biura ds. integracji ze strefą euro w NBP, nie chce wypowiadać się na temat daty, do czasu kiedy nie zostanie ukończony raport na temat pełnego uczestnictwa Polski w unii walutowej.
Harmonogram zaraz będzie
Gdyby NBP - co jest jednak mało prawdopodobne - uznał, że wyznaczona przez premiera data jest zła, dałby prezydentowi i opozycji argumenty za blokowaniem przyjęcia wspólnej waluty. Zwłaszcza poparcie posłów PiS jest niezbędne, gdyż przed wprowadzeniem euro konieczna jest zmiana konstytucji. Konieczne są też inne działania, dotyczące choćby praktycznej strony wprowadzenia euro (trzeba dostarczyć monety i banknoty do banków, zapewnić wymianę złotych itd.). Do tej pory nie wiadomo, jak ma wyglądać plan działania. Jan Vincent-Rostowski, minister finansów, powiedział wczoraj, że rząd zabierze się szybko do opracowania takiego harmonogramu. W przyszłym tygodniu zaś premier ma spotkać się z RPP w sprawie euro.