Branża nadal nieźle sobie radzi

Krajowa branża leasingowa nadal utrzymuje dwucyfrowy rozwój. Zapaść w firmach transportowych spowolniła jednak tempo wzrostu podstawowego segmentu: pojazdów. Coraz lepiej radzą sobie za to spółki leasingujące maszyny i urządzenia przemysłowe

Aktualizacja: 26.02.2017 12:48 Publikacja: 15.09.2008 12:06

Firmy leasingowe nie mają raczej powodów do narzekań. Choć w polskiej gospodarce pojawiają się pierwsze symptomy spowolnienia, to branża nadal rozwija się dynamicznie. Świadczą o tym wyniki pierwszego półrocza 2008 r., w którym, według szacunków Związku Polskiego Leasingu - zrzeszającego większość działających u nas firm - wartość środków oddanych w leasing wyniosła blisko 18 mld zł. Jeśli to tempo rozwoju rynku zostanie utrzymane, to można szacować, że do końca roku leasingiem mogą być objęte ruchomości i nieruchomości o łącznej wartości przekraczającej 36 mld zł. Padłby więc kolejny rekord.

Tempo wysokie, ale słabnie

Branża rozwija się nieprzerwanie już od kilku lat, przy czym w ubiegłym roku mieliśmy do czynienia ze skokowym wzrostem.

Wartość środków oddanych w leasing zwiększyła się wtedy o blisko 11 mld zł, i na koniec 2007 roku branża mogła się pochwalić wynikiem 32,6 mld zł. W tym roku firmy leasingowe nadal rozwijają się prężnie. Trzeba jednak przyznać, że choć rynek rośnie, to już nie w tej skali, jak w ubiegłym roku (wówczas zwiększył się o 49,6 proc.). W I kwartale 2008 roku wzrost zmniejszył się o ponad 30 pkt - wyniósł już tylko 18,2 proc. (1,3 mld zł w ujęciu nominalnym). To po części zapewne efekt rosnącej bazy

odniesienia, ale też chyba także krajowa branża leasingowa (przynajmniej w kilku swoich segmentach) zaczyna dostawać lekkiej zadyszki. Po dwóch kwartałach wzrost rynku - w ujęciu procentowym - wyniósł już tylko 16 proc. W pierwszym półroczu nominalnie działające w Polsce firmy leasingowe (według szacunków ZPL) oddały w leasing ruchomości i nieruchomości o wartości o 2,4 mld zł większej niż w analogicznym okresie ub. r. W II kwartale

rynek wzrósł więc wartościowo tylko o 1,1 mld zł. Nie dość więc, że przyrosty są dużo

słabsze niż w ubiegłym roku (wówczas było to średnio 2,7 mld zł na kwartał), to jeszcze wyraźnie widać, że po rekordowych wynikach 2007 roku tempo rozwoju branży leasingowej wyhamowuje.

Pojazdy opoką branży,

ale nieco mniejszą

Podporą rynku nadal są oddawane w leasing ruchomości (maszyny i urządzenia przemysłowe oraz środki transportu drogowego, w tym głównie samochody osobowe). Po pierwszym półroczu wartość tego segmentu rynku

wyniosła 16,2 mld zł, co oznacza, że zwiększyła się w porównaniu z analogicznym okresem

ub. r. o 16 proc. Tradycyjnie największy udział miał podsegment pojazdów: samochody osobowe, autobusy i samochody ciężarowe (o masie powyżej 3,5 ton). W sumie dał on 10,6 mld zł (o 1,1 mld zł więcej niż rok wcześniej).

Rozwijał się jednak w tempie niższym niż cały rynek, bo 12-procentowym. Byłoby znacznie lepiej, gdyby nie nastąpił regres w dwóch subsegmentach: ciągników siodłowych oraz naczep i przyczep, które mocno ciągnęły rynek w ubiegłym roku. Ich wartość spadła łącznie o blisko 550 mln zł w porównaniu z pierwszym półroczem 2007 roku. Powód? Zdaniem Andrzeja Sugajskiego, dyrektora generalnego Związku Polskiego Leasingu, ubiegły rok był wyjątkowy, jeśli chodzi o segment ciągników siodłowych i naczep. Branża transportowa, korzystając z dobrej koniunktury, wymieniała bowiem tabor. - W tym roku trudno byłoby utrzymać tak duże tempo rozwoju, choćby ze względu na dużo gorszą sytuację tej branży transportowej. Wzrost cen paliw, umacniający się złoty, a także wzrost wynagrodzeń odbiły się na kondycji firm - wyjaśnia szef ZPL. Najwięcej, jeśli chodzi o branżę leasingową, straciły na tym m. in.: Scania Finance Polska (finansowe ramię producenta samochodów ciężarowych), Millennium Leasing i VB

Leasing Polska.

Osobowe ciągną sprzedaż

Środki transportu drogowego stanowią

blisko 2/3 portfela ruchomości, dlatego też mają tak duży wpływ na wyniki całej branży. Jej wzrost - przy chwilowym spowolnieniu subsegmentu najcięższych pojazdów i naczep - zależy więc głównie od wartości samochodów osobowych oddanych do użytkowania klientom przez firmy leasingowe. W pierwszym

półroczu br. wyniosła ona blisko 4,3 mld zł (uwzględniając doszacowanie rynku przez ZPL), czyli wzrosła o 29 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ub.r. (czyli był on nawet nieznacznie wyższy niż w I kwartale). W ujęciu nominalnym branża zwiększyła

wartość leasingowanych samochodów

o 0,96 mld zł. Ten wzrost to zasługa głównie kilku firm. Ze ścisłej czołówki najbardziej aktywne okazały się Raiffeisen Leasing Polska (przyrost o ponad 200 mln zł) i EFL (około 122 mln zł). Wyróżniały się również Volkswagen Leasing Polska oraz Masterlease Polska. W mniejszym stopniu BRE Leasing. Dzięki silnej pozycji wśród firm leasingujących samochody osobowe spółki w mniejszym stopniu odczuły regres w podsegmencie pojazdów ciężarowych. Europejski Fundusz Leasingowy, Raiffeisen-Leasing Polska czy BRE Leasing miały zrównoważone, przez co bardziej odporne na chwilowe zawirowania koniunktury, portfele. Z drugiej strony firmy leasingowe ciągle poszerzają zakres oferowanych usług, wprowadzając m.in. wymianę opon, karty paliwowe, zarządzanie kosztami.

Maszyny mają duże wzięcie

Krajowa branża leasingowa znacznie

lepiej radziła sobie w podsegmencie maszyn i urządzeń przemysłowych. Wartość takich środków oddanych w leasing wyniosła w pierwszym półroczu tego roku już 5 mld zł i wzrosła o 23 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ub.r. (a w ujęciu nominalnym o 0,9 mld zł). Ten podsegment rósł więc w tempie dwukrotnie szybszym niż ten obejmujący pojazdy

(choć wzrost jest niższy w porównaniu z I kwartałem, gdy wyniósł 29,2 proc.).

Zmiana w ujęciu nominalnym była zbliżona do przyrostu wartości środków transportu oddanych w leasing, co warto podkreślić,

podsegmentu stanowiącego przecież

podstawę funkcjonowania firm leasingowych działających w Polsce. Biznes kwitł głównie za sprawą branego przez polskie przedsiębiorstwa w leasing sprzętu budowlanego,

co zapewne jest efektem boomu w tej branży. Wynika on z rosnącej liczby kontraktów infrastrukturalnych podpisywanych (i realizowanych) przez nasze firmy wykonawcze (związanych z transferem środków z Unii

Europejskiej), a także rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Kolejne miejsce, według danych ZPL, zajęły pod względem wartości maszyny i urządzenia do produkcji tworzyw sztucznych i metalu, rolnicze oraz poligraficzne. Branża leasingowa najwyraźniej korzysta więc na rosnących nakładach inwestycyjnych realizowanych przez polskie firmy (a także zmianie struktury własności w rolnictwie oraz rosnącej dochodowości naszych farmerów, którzy zwiększają mechanizację upraw i hodowli). Kto konkretnie? Śmietankę spijają głównie firmy z czołówki branży: EFL, BRE

Leasing (BRE Bank, współwłaściciel spółki jest tradycyjnie

silny w biznesie korporacyjnym), Millennium Leasing czy

Raiffeisen-Leasing Polska. Pytanie tylko, czy ostatnio obserwowany zastój branży deweloperskiej (który zapewne potrwa jeszcze kilka kwartałów) oraz marazm w przydzielaniu kontraktów na budowę sieci komunikacyjnej przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad nie spowodują, że popyt na finansowanie zakupu sprzętu budowlanego nie spadnie w kolejnych okresach.

Falujące nieruchomości

Dokładnie w tempie całego rynku rozwijał się segment nieruchomości. Wartość budynków oddanych w leasing wyniosła w I półroczu tego roku nieco ponad 1,6 mld zł (głównie za sprawą obiektów handlowych i usługowych oraz biurowych) i wzrosła o 16 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2007 roku (był to najlepszy rok w historii polskiego leasingu nieruchomości). Nominalny wkład tego segmentu w rozwój branży był niewielki i wyniósł 0,2 mld zł. Należy jednak przypomnieć, że wyniki sprzedażowe firm leasingowych działających w tym segmencie podlegają dużym wahanJeszcze w I kwartale 2008 roku branża odnotowała spadek wartości leasingowanych nieruchomości o 0,3 mld zł.

- Wyniki kwartalne są często niemiarodajne, m.in.

ze względu na stosunkowo długi okres przygotowywania do realizacji umów dotyczących finansowania nieruchomości. Dobra koniunktura na rynku nieruchomości trwa. Zamknięcie jednej czy dwóch transakcji może znacząco zmienić tak wyniki konkretnej firmy, jak i branży - potwierdza Andrzej Sugajski, szef Związku Polskiego Leasingu. Według niego, m.in. z tego powodu część firm leasingowych podaje wyłącznie wyniki w ujęciu rocznym (np. LHI Leasing Polska czy Immoconsult Leasing Polska).

Liderem w tym segmencie rynku jest ING Lease, które w I kwartale br. odnotowało spadek wartości leasingowych nieruchomości o 24,3 proc., do 0,3 mld zł. Jednak w II kwartale nastąpiło już odbicie i firma (głównie dzięki transakcjom na biurowcach i centrach handlowych) pierwsze półrocze zakończyła z wynikiem 688,1 mln zł, a więc o blisko 10 proc. lepszym niż w analogicznym okresie ub. r. Wzrost oprócz lidera zanotowały m.in. Raiffeisen-Leasing Polska, Fortis Lease czy Bankowy Fundusz Leasingowy (zależny od PKO BP).

Będzie zmiana w czołówce?

Wyniki pierwszego półrocza 2008 roku wskazują, że może dojść do zmian na szczytach rankingu firm pod względem

wartości środków w leasingu. Prymat Europejskiego

Funduszu Leasingowego, należącego do francuskiej grupy

Credit Agricole, jest na razie niezagrożony. Wartość środków pozyskiwanych przez polsko-niemiecki BRE Leasing (drugim udziałowcem jest niemiecki Commerz Real z grupy

Commerzbanku) rośnie w tym roku szybciej (o 21,8 proc.)

niż u wicelidera rynku Raiffeisen-Leasing Polska (15,1 proc.), dzięki czemu na koniec pierwszego półrocza różnica pomiędzy nimi wynosi już tylko około 30 mln zł. Obecnie nie można jednak przesądzić, czy dojdzie do zmiany na pozycji wicelidera.

Nawet jeśli firmy utrzymają dotychczasowe tempo pozyskiwania klientów, to odnosząc je do ubiegłorocznych wyników, byłoby to bardzo trudne, a wręcz nieprawdopodobne (różnica wynosiłaby około 460 mln zł). Na koniec 2007 roku dystans, jaki dzielił BRE Leasing od polsko-austriackiego Raiffeisen-Leasing Polska (udziałowcami w połowie są Raiffeisen Bank Polska

i Raiffeisen Leasing International) wynosił bowiem ponad 570 mln zł. Jak widać, wicelidera rynku musiałaby spotkać jakaś katastrofa.

Czwarta pozycja, którą zajmuje holenderskie ING Lease (w tym ING Car Lease), jest raczej nie do zdobycia (przynajmniej w tym roku). Do pierwszej piątki może za to dostać się Millennium Leasing (w 100 proc. należący do Millennium Banku). Choć tempo pozyskiwania środków do leasingu nie było w przypadku tej firmy imponujące (zwiększyło się w I półroczu br. o 8,1 proc., w porównaniu z analogicznym okresem 2007 r.), to Millennium Leasing może skorzystać na słabości Pekao

Leasing (w przypadku tej firmy wartość środków oddanych

w leasing liczona jest wraz z BPH Leasing). Piąta, największa firma wyleasingowała w ostatnim półroczu o 5,3 proc. (około 60 mln zł) mniej środków niż rok wcześniej.

Czeka nas konsolidacja

Polski rynek leasingu jest silnie skontrowany. Pięciu największych graczy ma 44,3 udziałów. Kolejnych pięciu - 22,9. Związek Polskiego Leasingu, monitorujący rynek, zbiera dane od... firm. Dla 25 z nich do zagospodarowania pozostaje więc tylko 32,8 proc. udziałów (i 5,1 mld zł w ujęciu wartościowym). Tymczasem nasza gospodarka zaczyna zwalniać. Na razie branża silnie odczuła załamanie na rynku samochodów ciężarowych. Spada dynamika w branży motoryzacyjnej - choć rynek nowych

samochodów rośnie, to jednak Polacy (w tym firmy) jakby

mniej chętnie kupują nowe auta. Tymczasem kryzys finansowy w sektorze bankowym po załamaniu się rynku kredytów

subprime w USA dotarł do Europy i rozlewa się po kolejnych

gospodarkach, gdzie widać wyraźnie oznaki spowolnienia. Kryzys subprime spowodował również, że pieniądz na rynkach jest trudno dostępny i coraz droższy. Polskie firmy leasingowe chcąc się rozwijać muszą szukać finansowania na rynku. Czy skutki kryzysu finansowego nie uderzą także w naszą branżę. - Według mnie, nie ma podstaw do takich obaw. Koszt pozyskania pieniądza rzeczywiście wzrósł w ostatnim czasie, ale nasze firmy leasingowe są częścią dużych grup finansowych,

na których wsparcie mogą liczyć - uspokaja dyrektor Sugajski z ZPL

O ile kryzysu nie będzie, to nasz rynek zapewne czeka konsolidacja. Potwierdza to Mieczysław Groszek, prezes BRE Leasing. - Na polskim rynku może rzeczywiście dojść do konsolidacji lub przejęć z zewnątrz - mówi szef. Trzecia na rynku firma nie zamierza na razie w niej uczestniczyć.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy