MSP: to pomoże PTR

Aktualizacja: 26.02.2017 13:02 Publikacja: 16.09.2008 05:40

Skarb Państwa chce wyjść z inwestycji w Polskie Towarzystwo Reasekuracyjne (pośrednio i bezpośrednio kontroluje 48 proc. walorów), pod warunkiem, że najpierw reasekurator sprzeda posiadane 22,7 proc. udziałów w Polskim Towarzystwie Ubezpieczeń. W ubiegłym tygodniu pojawił się nawet chętny na 100 proc. papierów PTR, czyli kanadyjski holding Fairfax Financial. Pojawia się jednak pytanie: jaki jest sens sprzedawania PTR, skoro pozyska on ze sprzedaży udziałów PTU pieniądze na akwizycje? Przecież taki był właśnie główny cel debiutu giełdowego, który nie powiódł się (pod koniec maja PTR zrezygnował z oferty, po zakończeniu book-buildingu).

Wiceminister Skarbu Państwa Michał Chyczewski zapewnia, że powodów jest kilka. - Nie twierdzę, że PTR to jest marna spółka bez perspektyw. Wręcz przeciwnie: dobrze poprowadzona, ma szansę na sukces. Tak więc to nie biznesowe położenie PTR jest powodem chęci wyjścia SP z tej spółki - mówi.

Jakie są więc przyczyny przyjętej przez Skarb Państwa strategii? - Tej spółce jest po prostu potrzebny inwestor branżowy, który przez profesjonalne zarządzanie wykorzysta potencjał tkwiący w PTR. Uważamy, że Fairfax, który ma już spółkę reasekuracyjną Odyssey Re, ma odpowiednie doświadczenie - twierdzi Chyczewski. Zwraca uwagę, że agencje ratingowe już od dawna wskazywały, że skomplikowana struktura akcjonariatu PTR (ponad 5 proc. udziałów ma 9 podmiotów) jest przyczyną tego, że PTR nie w pełni wykorzystuje swój potencjał rynkowy.

Jest jeszcze jeden plus - jak zapewnia wiceminister - pojawienia się inwestora w spółce. - Warto mieć świadomość, że w przyszłości spółka będzie musiała być zapewne dokapitalizowana. Fairfax będzie w stanie tego dokonać, aktualni akcjonariusze mieliby z tym problemy - mówi Chyczewski.

- Poza tym chcemy pozbyć się akcji reasekuratora, bo realizujemy po prostu program prywatyzacji i zmniejszamy w ten sposób stopień zaangażowania państwa w gospodarkę - dodaje Chyczewski.

Fairfax oferuje 1,6 zł za jedną akcję polskiego reasekuratora. Za wszystkie: 168 mln zł. Dlaczego odwołano więc ofertę publiczną, skoro teraz i tak cena za akcję mieści się w granicach ustalonych podczas przygotowań do IPO widełek (1,25-1,74 zł)? I czy cena za polskiego reasekuratora nie jest zbyt niska?

Minister Chyczewski zapewnia, że Fairfax wcale nie oferuje za PTR za mało. - Biorąc pod uwagę to, ile oferowali za jedną akcję inwestorzy w trakcie budowania księgi popytu, cena, jaką chcą zapłacić Kanadyjczycy, jest bardzo dobra - podkreśla Chyczewski.

Potwierdza to Marek Czerski, prezes PTR. - Zarząd spółki postanowił odstąpić od oferty publicznej po zapoznaniu się z deklaracjami przy budowie księgi popytu. Wynikało z nich, że spółka nie uzyska satysfakcjonującej ceny emisyjnej. Oferowana przez Fairfax cena 1,6 zł za akcję jest wyższa od minimalnej ceny z przedziału cenowego - zwraca uwagę Czerski.

Ile PTR może pozyskać ze sprzedaży akcji Polskiego Towarzystwa Ubezpieczeń? Zapewne około 80-100 mln zł. Wynika to z deklaracji grupy Uniqa, która zapewniła, że wycofała się z wyścigu o kontrolę nad PTU, bo cena 100 proc. akcji przekroczyła wartość składki przypisanej brutto z ostatniego roku (czyli 393 mln zł), i - według niej - inwestycja przestała być opłacalna.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy