Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju oraz zarejestrowany w Londynie fundusz hedgingowy Blue Oak Capital Limited zainwestują nawet 250 mln USD, czyli prawie 600 mln zł, w akcje Petrolinvestu. Wczoraj podpisano listy intencyjne w tej sprawie. - To potwierdzenie wiarygodności i potencjału naszego projektu - powiedział nam prezes Petrolinvestu Paweł Gricuk.
Zarówno EBOiR, jak i Blue Oak mają obejmować nowe papiery Petrolinvestu po cenie emisyjnej 130 zł. To mniej, niż wynosi obecna wycena tych walorów. Kurs spółki podskoczył wczoraj o ponad 15 proc., do 150 zł. Bank w zawartej właśnie umowie zadeklarował chęć wyłożenia na zakup papierów Petrolinvestu 50-100 mln USD (120-240 mln zł). Z kolei fundusz jest chętny zainwestować w przedsiębiorstwo 150 mln USD (360 mln zł). EBOiR mógłby się stać właścicielem około 10,5 proc. akcji Petrolinvestu, a Blue Oak - nawet 15,5 proc. (obliczenia uwzględniają zaplanowane emisje walorów dla kazachskich partnerów spółki).
Gricuk powiedział "Parkietowi", że emisje nowych akcji dla EBOiR i Blue Oak mogłyby być przeprowadzone już w listopadzie. Zakaz sprzedaży tych papierów obowiązywałby 360 dni. Każdy z nowych akcjonariuszy może wprowadzić do rady nadzorczej Petrolinvestu po jednym przedstawicielu. Przyszli współwłaściciele zarekomendowali też zarządowi spółki wprowadzenie jej akcji na kolejny parkiet, najchętniej w Londynie. Dual listing możliwy byłby począwszy od przyszłego roku.
EBOiR zadeklarował, że otworzy spółce linię kredytową, z której finansowany miałby być rozwój działalności poszukiwawczo-wydobywczej i inwestycje w tzw. firmy serwisowe.
Już na dniach Petrolinvest ma wypuścić nowe akcje dla Bakhytbeka Baiseitova, jednego ze swoich kazachskich partnerów. Obejmie on papiery po cenie emisyjnej 130 zł, inwestując w nie 10 mln USD (23,8 mln zł).