Produkcja na minusie pierwszy raz od 3 lat

Sierpniowe wyniki przemysłu i budownictwa były gorsze od prognoz. Spowolnienie wzrostu gospodarczego staje się coraz wyraźniejsze. Co ze stopami procentowymi?

Aktualizacja: 26.02.2017 12:24 Publikacja: 19.09.2008 07:27

Produkcja sprzedana przemysłu była w sierpniu o 3,7 proc. niższa niż rok wcześniej - podał wczoraj GUS. Dane okazały się najsłabsze od kwietnia 2005 r. i gorsze od oczekiwań. Wielu analityków spodziewało się spadku produkcji, ale prawie nikt nie uważał, że może być tak duży. Dlaczego produkcja spadła?

Uwaga na budownictwo

Ekonomiści prognozowali, że wynik będzie słaby głównie za sprawą mniejszej liczby dni roboczych w sierpniu tego roku, w porównaniu z analogicznym miesiącem 2007 roku. Różnica jednego dnia obniża wynik przemysłu o mniej więcej 5 pkt proc. Analitycy brali też pod uwagę mało optymistyczne sygnały, jakie dawały indeksy wyprzedzające koniunktury. Na przykład PMI - wskaźnik menedżerów logistyki - był w sierpniu najniższy od niemal sześciu lat.

Okazało się, że popyt na wyroby przemysłu był jeszcze słabszy niż wynikało z oczekiwań analityków. Nawet tam, gdzie produkcja tradycyjnie zwiększa się najszybciej (w branżach o dużym udziale eksportu w sprzedaży, jak produkcja maszyn czy motoryzacja), w sierpniu tego roku nie było mowy o wzroście kilkudziesięcioprocentowym, a w najlepszym razie nieznacznie przekraczającym 10 proc.

- Negatywne tendencje widoczne są zarówno w działach "eksportowych", jak również w tych zorientowanych na rynek krajowy - podsumował Grzegorz Maliszewski, ekonomista Banku Millennium.

Przemysł to niejedyny problem. Analitycy prognozowali wzrost produkcji budowlano-montażowej na mniej więcej 14 proc. Tymczasem była ona o 5,9 proc. wyższa niż rok wcześniej.

- Warto poczekać jeszcze miesiąc, ale te dane sprawiają, że można się zastanawiać nad obniżeniem prognoz wzrostu gospodarczego - skomentował Jarosław Janecki, ekonomista Societe Generale w Warszawie, który już w tej chwili szacuje, że w przyszłym roku PKB zwiększy się o 4,5 proc. Ministerstwo Finansów spodziewa się wzrostu o 4,8 proc.

Euro za podwyżkami

Zdaniem analityków, słabsze od oczekiwań dane (wcześniej mieliśmy mniejszą niż prognozowano inflację oraz niższe płace i zatrudnienie) stawiają w trudnym położeniu Radę Polityki Pieniężnej. Rynek wciąż spodziewa się w tym roku jeszcze przynajmniej jednej podwyżki stóp procentowych. Obecnie główna stopa wynosi 6 proc.

- Ale właściwie jedynym argumentem za podnoszeniem stóp są aspiracje dotyczące wejścia Polski do strefy euro - stwierdził Grzegorz Maliszewski. Wyższe stopy powinny pozwolić nam spełnić "z zapasem" unijne wymogi dotyczące poziomu inflacji. - Sygnały spowolnienia będą się utrzymywać i będzie to dość mocny argument przeciwko ruchowi stóp w górę - dodał ekonomista Banku Millennium. Mimo to spodziewa się, że RPP podniesie stopy w październiku.

Według Jarosława Janeckiego, gdyby nie słabe wyniki przemysłu podwyżka mogłaby nastąpić już we wrześniu. - RPP będzie potrzebowała danych za kolejny miesiąc, żeby zobaczyć, jak bardzo sierpień "odstawał od trendu" - powiedział ekonomista SG. Wskazał, że dla części członków RPP nawet słaba produkcja mogłaby być argumentem za podniesieniem stóp. - Znów pogorszyła się relacja między wzrostem płac i wydajności, co grozi przyspieszeniem inflacji - stwierdził Janecki.

RPP ostatni raz podniosła stopy w czerwcu. Na kolejnych posiedzeniach - jak wynika z opublikowanego wczoraj sprawozdania z sierpniowego posiedzenia RPP, również wtedy zgłaszane były wnioski o podwyżki, jednak w RPP nie było większości, która by je poparła. Najbliższe posiedzenie rady jest zaplanowane na przyszły tydzień.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy