Z roku na rok rolnicy bogatsi

Według GUS, przeciętny dochód z pracy w gospodarstwach rolnych w 2007 r. wzrósł prawie o 17 proc. Mimo to PSL nadal jest przeciwne podwyższaniu składek do KRUS

Aktualizacja: 26.02.2017 12:01 Publikacja: 23.09.2008 07:26

Niemal o 17 proc. wzrósł w 2007 r. przeciętny dochód z pracy w indywidualnych gospodarstwach rolnych w przeliczeniu na jeden hektar - poinformował wczoraj GUS.

Czas na zmiany

W 2007 r. średni dochód rolników wyniósł ponad 2,2 tys. zł. Rok wcześniej było to niecałe 1,9 tys. zł. Z kolei według Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, w ubiegłym roku dochody rolników wzrosły jeszcze bardziej, bo prawie o 22 proc. - Obliczyliśmy, że dochód w skali roku na jednego pełnozatrudnionego w rolnictwie w średnich i dużych gospodarstwach wyniósł 20 841 zł - mówi Lech Goraj z IERiGŻ. Eksperci nie mają wątpliwości - nadszedł czas, by ograniczyć dotacje dla rolnictwa i urealnić wysokość składek wpłacanych do Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.

- Po tegorocznych pracach nad ustawą o emeryturach pomostowych, drugim istotnym dla budżetu państwa problemem, który trzeba rozwiązać, są dotacje do nierentownych sektorów gospodarki, w tym rolnictwa i górnictwa - uważa Jeremi Mordasewicz z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. Dodaje, że co roku do rolnictwa budżet w różnej formie dopłaca około 30 mld zł. Lwią część tych środków pochłania KRUS.

Nie można obliczyć

Zgodnie z zapowiedziami rządu, składki do KRUS byłyby powiązane z dochodami rolników, ale najwcześniej za kilka lat. Dlaczego? Minister rolnictwa Marek Sawicki uważa, że w tej chwili nie jest możliwe obliczenie dochodów chłopów. - Wprowadzenie obowiązku ewidencjonowania dochodów na wsi to kwestia jednego prostego przepisu - uważa Goraj. Dodaje, że trudność polega na tym, iż jest to decyzja polityczna.

Podobnie uważa Mordasewicz. - Jest wiele źródeł informacji o dochodach wsi. Takie dane muszą na przykład przekazywać rolnicy, którzy chcą korzystać z unijnej pomocy - mówi Mordasewicz. Jednak jego zdaniem, politycy, walczący o głosy wyborców, są przeciwni zmianom. - Deklarują, że jest inaczej, ale od wielu lat nic się w tej sprawie nie zmienia - dodaje ekspert z Lewiatana.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego