W sierpniu TFI sprzedały fundusze - głównie akcji, zrównoważone i stabilnego wzrostu - za 5,7 mld zł. To najmniej odkąd Izba Zarządzających Funduszami i Aktywami zbiera dane, czyli od listopada 2006 r.
- Wydaje się jednak, że faktyczna sprzedaż w sierpniu, jak i w kilku poprzednich miesiącach, jest na minimalnym poziomie. Dane odzwierciedlają głównie nabycia będące wynikiem dokonywanych przez klientów konwersji - zaznacza Marek Juraś, główny analityk Domu Maklerskiego BZ WBK. Chodzi o to, że do towarzystw nie przynosi się nowych pieniędzy. Jedynie część tych, które są wypłacane z jednych funduszy, trafia do innych, co kreuje sprzedaż jednostek. Równocześnie sierpniowe umorzenia jednostek były relatywnie niewielkie. Według danych IZFiA wyniosły 6,6 mld zł. To najmniej od października 2007 r.
Czy we wrześniu utrzyma się ta poprawa? - Wrześniowe drastyczne spadki na giełdzie prawdopodobnie zniechęcą do funduszy kolejne rzesze klientów - uważa Marcin Materna, analityk Banku Millennium.
Wrzesień jest o tyle wyjątkowy, że nie tylko notujemy w nim kolejne głębokie giełdowe spadki, ale i bardzo duże wahania kursów. Doskonałym przykładem jest ostatni tydzień. W poniedziałek, po dawce złych wiadomości z amerykańskiego rynku finansowego, na skutek zniżki warszawskich i światowych indeksów, fundusze akcji w dzień potrafiły stracić nawet po blisko 5 proc. Rekordzistą był tu Arka BZ WBK Akcji Środkowej i Wschodniej Europy.
Jednak już w piątek, kiedy indeksy w Warszawie i regionie wystrzeliły w górę, jednodniowy wzrost wartości jednostki tego funduszu sięgnął 11,4 proc.