Wstępną umowę w sprawie zakupu działki o powierzchni 1027 mkw. położonej we Włochach w Warszawie grupa TUP podpisała w marcu 2007 r. Zapłaciła za nią 2 mln zł. Firma ogłosiła wówczas, że wybuduje tam budynek mieszkalny o powierzchni 800 mkw. - Moim marzeniem jest, by pierwsi mieszkańcy wprowadzili się tu w połowie 2008 r. - zapowiadał Robert Moritz, prezes TUP.

Projekt pod nazwą Living Steel miał wypromować nową technologię budowania mieszkań przy zastosowaniu elementów stalowych. Z szacunków TUP wynikało, że jest ona o kilkadziesiąt procent tańsza i znacznie szybsza niż budowa domów tradycyjnymi metodami. Na razie budowa przy ul. Popularnej nie ruszyła jednak z miejsca. Położona w willowej dzielnicy działka jest pusta, nie licząc ogrodzenia z napisem "TUP Property".

- Jesteśmy na ukończeniu projektu architektonicznego dla tej inwestycji i wiosną 2009 r. będziemy mogli rozpocząć budowę - mówi Katarzyna Kościelniakowska, dyrektor inwestycyjny TUP. - Potrzebowaliśmy więcej czasu, niż zakładaliśmy na przejście procedur niezbędnych, by uzyskać pierwsze pozwolenie na budowę w ramach projektu Living Steel. To innowacyjna technologia i dla pierwszego budynku musieliśmy zgromadzić wiele ekspertyz i pozwoleń - dodaje. W przyszłości proces uzyskiwania pozwoleń dla podobnych projektów ma być znacznie szybszy. TUP planuje budowę kolejnych domów ze stali. Ich wykonawcą będzie spółka zależna Euroconstruction.

Grupa TUP działa także w segmencie budownictwa tradycyjnego. Kilka dni temu podpisała umowę sprzedaży ostatniego segmentu na niewielkim osiedlu wybudowanym na warszawskiej Białołęce. Ten projekt deweloperski trafił do portfela TUP razem z kilkunastoma innymi nieruchomościami pod koniec 2006 r. Firma podawała wówczas, że ze sprzedaży 14 domków, które tam powstały, chce uzyskać w sumie 8,5 mln zł. Sprzedaż ostatniego z nich spółka rozliczy i zaksięguje w czwartym kwartale.