Pakiet ratunkowy znowu się oddalił

Po spotkaniach z udziałem władz USA i członków Kongresu kompromis w sprawie planu pomocy dla banków wydawał się bliski. Ale w piątek rozmowy trzeba było zaczynać od nowa

Aktualizacja: 26.02.2017 12:00 Publikacja: 27.09.2008 06:52

Wart 700 miliardów dolarów plan wykupu przez państwo zagrożonych aktywów jest przedstawiany przez administrację Busha jako ostatnia deska ratunku dla systemu finansowego i całej amerykańskiej gospodarki. Bez niego największe mocarstwo świata ma popaść w długą i bolesną recesję. Sprawa jest paląca, bo kryzys już pochłonął kilka banków, a kolejne mogą paść w każdej chwili. W czwartek po zamknięciu rynków rząd musiał organizować przejęcie Washington Mutual (tekst poniżej).

Żeby jednak uruchomić właściwe procedury, najpierw Kongres musi przyjąć odpowiednie ustawy. Debatuje nad nimi od poprzedniej soboty i miał je przegłosować jeszcze w tym tygodniu. Ale czy zdąży?

Kompromis był bliski

Kompromis wydawał się przesądzony w czwartek po południu, po bezprecedensowym spotkaniu prezydenta Busha z kandydatami na jego następców oraz liderami Izby Reprezentantów i Senatu. Tak wynikało z wypowiedzi uczestniczących w nim osób. Giełdy zareagowały wzrostem cen akcji.

Sytuacja zmieniła się jednak w ciągu kilku godzin, gdy grupa republikańskich członków Izby Reprezentantów, pod wodzą Erica Cantora, oświadczyła, że nie poprze planu opracowanego przez sekretarza skarbu Henry?ego Paulsona.

Mają alternatywny plan, zgodnie z którym banki z Wall Street miałyby kupować ubezpieczenie od spadku wartości aktywów zabezpieczonych hipotekami. Według Cantora, takie rozwiązanie wcześniej brali pod uwagę urzędnicy Departamentu Skarbu, zanim ostatecznie zdecydowali się na plan wykupu toksycznych aktywów.

- Nie wierzę, że plan Paulsona rozwiąże problemy. Może je nawet spotęgować. Nie pozwólmy obciążać wielomiliardowym długiem naszych dzieci, gdy nie mamy stu procent pewności, że plan się powiedzie - ostrzegał w telewizji MSNBC Richard Shelby, czołowy republikanin z senackiej komisji bankowej. Zaprezentował przy tym dokument podpisany przez 44 czołowych amerykańskich ekonomistów, wskazujących na zbyt wielki pośpiech w celu przyjęcia bardzo szkodliwych, ich zdaniem, przepisów.

Albo razem, albo wcale

Demokraci mogliby przegłosować plan Paulsona, bo mają większość w obu izbach Kongresu. Nie chcą jednak forsować planu przygotowanego przez republikańską administrację bez poparcia kongresmenów z tej partii. - Jeśli republikanie będą się sprzeciwiać pomysłowi prezydenta, nie uchwalimy żadnej ustawy - poinformował Barney Frank, demokrata stojący na czele komisji usług finansowych Izby Reprezentantów.

Impas w Kongresie spowodował zwrot na giełdach. Wczoraj rano spadały już ceny akcji na giełdach azjatyckich, potem także w Europie i w Nowym Jorku. Godzinę po otwarciu S&P 500 tracił ponad 1 proc.

W ostatecznym rozrachunku dla Kongresmenów na pewno bardzo ważny będzie głos Amerykanów - w końcu to z ich pieniędzy mają być wykupywane złe długi. Jak wynika z badań dziennika "USA Today" i Gallupa, jakąś formę pomocy branży finansowej popiera 78 proc. Amerykanów, jednak tylko 22 proc. jest za przyjęciem planu przedstawionego przez Departament Skarbu. Prawie co drugi Amerykanin uważa obecny kryzys za najgorszy w życiu.

Ekonomiści też oczekują działań, które odbudują zaufanie do banków. Bez tego amerykańska gospodarka może się załamać. W II kwartale, jak wynika z opublikowanych w piątek ostatecznych danych, rozwijała się ona w tempie 2,8 proc., nieco wolniejszym od podawanych wstępnie 3,3 proc. W przypadku trwania kryzysu o takich wynikach będzie można tylko pomarzyć. BLoomberg, Reuters

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy