OTP chce wejść do WIG20

Wczoraj Sandor Csanyi, prezes największego węgierskiego banku, zapowiedział, że do końca tego roku jego spółka będzie notowana na warszawskim parkiecie. Nie potwierdził natomiast informacji o planach wymiany akcji lub fuzji z PKO BP

Aktualizacja: 27.02.2017 06:01 Publikacja: 30.09.2008 12:29

Jeszcze w tym roku chcemy być notowani na warszawskim parkiecie, a do połowy przyszłego znaleźć się w indeksie WIG20 - zapowiedział wczoraj Sandor Csanyi, prezes węgierskiego banku OTP. Tym samym potwierdził informacje sobotniego "Parkietu" o planach dual listingu tej spółki.

Csanyi zaprzeczył natomiast doniesieniom poniedziałkowego "Pulsu Biznesu". Dziennik, powołując się na informatora z Ministerstwa Skarbu Państwa, napisał, że OTP zastanawia się nad wymianą pakietów akcji z PKO BP, a nawet fuzją z polskim bankiem.

- Jesteśmy zainteresowani współpracą z PKO BP, ponieważ jest to jedna z największych instytucji finansowych w naszym regionie, ale nie negocjowaliśmy z resortem skarbu ani wymiany udziałów pomiędzy spółkami, ani tym bardziej ewentualnej fuzji - powiedział Sandor Csanyi. Nie zdradził jednak, na czym miałaby polegać taka współpraca.

Po co dual listing?

Dlaczego węgierski bank chce, aby jego akcje były notowane na warszawskiej giełdzie? Prezes OTP mówił, że chciałby, aby jego instytucja była obecna na tak ważnym rynku, jakim jest warszawska GPW. - Poza tym polscy inwestorzy stanowią obecnie czwartą pod względem wielkości grupę udziałowców w OTP - powiedział Csanyi. Dodał, że chciałby, aby ich udział wzrastał i dlatego w październiku rozpocznie się tzw. road show, czyli prezentacja spółki dla polskich inwestorów instytucjonalnych. Ma ona zachęcić do zakupu udziałów w banku. Obecnie akcjonariat węgierskiej spółki jest bardzo rozproszony - 95 proc. papierów jest w rękach drobnych udziałowców.

Prezes OTP zapewniał jednak, że wprowadzenie akcji banku do obrotu na kolejnym rynku nie będzie się wiązało z podwyższeniem jego kapitału.

Spotkanie w MSP

Po wizycie na giełdzie przedstawiciele OTP spotkali się z Aleksandrem Gradem, ministrem skarbu. Nie chcieli jednak zdradzić tematu rozmów z największym udziałowcem PKO BP. Przyznali, że już od czasu, kiedy bankiem kierował Rafał Juszczak, rozważane są plany zawiązania współpracy pomiędzy bankami, ale na razie nie ma konkretnych planów utworzenia z obu spółek regionalnego holdingu.

Czy jest sens takiej fuzji?

- Można się domyślać, że resortowi skarbu chodzi o połączenie obydwu instytucji w dalszej perspektywie. Na razie jednak jest jeszcze pewnie za wcześnie, żeby to potwierdzać, bo po pierwsze nie powinno się tego robić przed ustaleniem szczegółów, a po drugie wszystkie decyzje dotyczące PKO BP mają charakter polityczny, więc muszą być konsultowane z PSL - ocenił Michał Sobolewski, analityk Domu Maklerskiego IDMSA.

Dodaje, że tego typu fuzja mogłaby być korzystna dla obydwu banków. - Połączyłoby to najmocniejsze strony obydwu instytucji. PKO BP, który ma silną pozycję na rynku krajowym, i OTP, które ma rozwinięte biznesy w regionie (m.in. na Ukrainie, w Rosji, na Słowacji, w Bułgarii i w Rumunii) - dodał ekspert. PKO BP ma obecnie więcej klientów niż OTP (5,5 mln w porównaniu z 4,6 mln). W pierwszym półroczu 2008 r. polski bank wypracował 1,8 mld zł, a węgierski 1,68 mld zł.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy