Porozumienie Akcjonariuszy, kontrolujące niemal 21 proc. kapitału Zakładów Elektroniki Górniczej, zostało niespodziewanie rozwiązane. Tym samym drobni gracze nie wprowadzą 28 października - na najbliższym nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu ZEG-u - przedstawiciela do rady nadzorczej.
Inwestorzy indywidualni odpowiedzą na wezwanie Zabrzańskich Zakładów Mechanicznych (ZZM) z grupy Kopeksu do sprzedaży walorów ZEG-u. Jak ustaliliśmy, część z nich już to uczyniła. Większość podejmie decyzję w ostatnich dniach wezwania.
Taki bieg zdarzeń może dziwić. Porozumienie Akcjonariuszy wcześniej zapewniało, że nie zamierza odpowiadać na ofertę ZZM. Jego zdaniem, papiery ZEG-u były o kilkadziesiąt procent więcej warte niż cena zaoferowana w wezwaniu.
- Pogłębiająca się dekoniunktura giełdowa oraz niekorzystne działania grupy Kopeksu to czynniki, które skłoniły część członków porozumienia do spieniężenia inwestycji, a tym samym do odpowiedzi na wezwanie. Reszta nie miała już żadnej gwarancji, że wprowadzi w głosowaniu grupami swojego reprezentanta do nadzoru ZEG-u, a co kluczowe - nie miała gwarancji, że utrzyma swojego reprezentanta w spółce w dłuższym horyzoncie - tłumaczy Piotr Cieślak, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, które wspierało Porozumienie Akcjonariuszy. Dodaje, że grupa Kopeksu podjęła celowe działania mające na celu obniżenie atrakcyjności papierów producenta elektroniki górniczej.
- Rozwiązanie umowy z animatorem i związane z tym przeniesienie walorów ZEG-u do handlu na fixingu nie wzmocniło wizerunku firmy - dodaje Cieślak.