"Obecne załamanie wskaźnika jest najgłębsze od 1992 roku. Co więcej, na razie nie pojawiają się żadne zwiastuny zapowiadające odwrót od tej tendencji. Światowy kryzys rynków finansowych w coraz większym stopniu oddziałuje na sferę realną gospodarki, pozbawiając ja dopływu kapitału" - głosi raport.
BIEC zwraca jednak uwagę, że z drugiej strony symptomy nadchodzącego spowolnienia w przedsiębiorstwach pojawiły się już wiosną 2007 r., a więc nim doszło do odwrócenia trendu na giełdzie. Zwiastuny te były przede wszystkim konsekwencją wzrostu kosztów wytwarzania, co spowodowało spadek zamówień napływających do firm.
BIEC odnotowuje, że spośród ośmiu komponentów wskaźnika wyprzedzającego w październiku żaden nie poprawił się, trzy pozostały na niezmienionym poziomie, zaś pięć składowych uległo pogorszeniu w stosunku do notowań sprzed miesiąca.
"Najszybciej w ostatnich miesiącach pogarszają się składowe odzwierciedlające opinie menadżerów przedsiębiorstw na temat stanu i perspektyw rozwojowych gospodarki. Atmosfera zagrożenia recesją udziela się polskim przedsiębiorcom. Częściowo znajduje ona potwierdzenie w realiach" - napisali analitycy.
Według BIEC, ich portfel zamówień kurczy się bowiem w dość szybkim tempie od początku roku. Najszybciej ubywa zamówień od zagranicznych kontrahentów, ale również te przeznaczone na rynek krajowy zmniejszają się systematycznie.