[b]JP?Morgan prognozuje, że złoty umocni się do poziomu 3,65 zł za euro na koniec roku. O ile Rada Polityki Pieniężnej podnieść musi stopy procentowe, aby ten scenariusz się zmaterializował?[/b]
Członkowie RPP?wysłali ostatnio na rynek mocny sygnał, że aprecjacja złotego jest pożądanym efektem podwyżek, co jest pewnym wyjątkiem na arenie światowej. Wciąż spodziewamy się, że w tym roku stopy wzrosną o 100 pkt bazowych, a do końca 2012 r. – o kolejne 50 pkt bazowych. Z uwagi na zdecydowane wypowiedzi oczekujemy, że do pierwszej podwyżki dojdzie już 19 stycznia.
Biorąc pod uwagę nawet tylko parametry makroekonomiczne, złoty jest niedowartościowany.
[b]Zaostrzenie stanowiska członków RPP?wpłynęło już negatywnie na rynek długu, prowadząc do spadku cen obligacji. O ile jeszcze papiery rządowe mogą stanieć?[/b]
Sądzimy, że rentowności polskich obligacji mogą jeszcze wzrosnąć o 20–30 pkt bazowych. Polska traktowana jest przez inwestorów jako rynek odzwierciedlający nastroje w strefie euro, która boryka się z problemami. Nie zapominajmy także, że potrzeby pożyczkowe polskiego budżetu na ten rok są również wysokie, co oznacza sporą podaż papierów. Wydaje się, że Polska – tak jak w 2010 r. – znów będzie największym emitentem w regionie.