Ruch funduszy na NewConnect

Dla wielu funduszy private equity i venture capital, zwłaszcza stosunkowo małych, NewConnect, alternatywny rynek GPW, jest kluczowym elementem biznesu. Dlaczego?

Aktualizacja: 27.02.2017 04:32 Publikacja: 20.01.2011 02:43

[[email protected]][email protected][/mail]

Jeszcze przed startem NewConnect, do którego doszło latem 2007 roku, mówiło się, że powstający rynek będzie konkurencją dla funduszy private equity i venture capital (pe/vc). Chodziło o to, że miał on zapewniać łatwy dostęp do kapitału małym i średnim przedsiębiorstwom, w tym rozpoczynającym działalność, które w sporej liczbie powinny stanowić klientelę wspomnianych funduszy.

Stało się jednak inaczej. Nowy rynek okazał się impulsem do rozwoju działalności private equity i venture capital. Jest miejscem, gdzie można pozyskiwać pieniądze na tego typu działalność, ale też sprzedawać spółki portfelowe, np. zbyt małe, by mogły wejść na główny rynek GPW, czy też zbyt małe albo za mało znane, by interesowali się nimi poważni inwestorzy. Na dodatek NewConnect jest też miejscem, gdzie można inwestować, prowadząc działalność pe/vc lub zbliżoną do niej.

Dwie spośród pięciu spółek notowanych już na pierwszej sesji (30 sierpnia 2007 r.) NewConnect, czyli S4E i Digital Avenue, pochodziły z portfela giełdowego funduszu MCI Management. Trzy miesiące później do obrotu na NewConnect wprowadzili akcje sami przedstawiciele branży pe/vc: IQ Partners i Blumerang Pre IPO. Wszyscy zwrócili uwagę, że mała giełda stwarza nowe możliwości, jeśli chodzi o pozyskiwanie kapitału i jego alokację. Notowane są na niej już 192 firmy o łącznej kapitalizacji ponad 5,2 mld zł.

– NewConnect i fundusze private equity/venture capital nie są dla siebie konkurencją. Można raczej mówić o komplementarności – komentuje Jarosław Parczewski, członek zarządu Domu Inwestycyjnego Investors. Reprezentowana przez niego firma planuje wprowadzić wkrótce na NewConnect spółki portfelowe Tamex (wykonawca boisk i kortów tenisowych) i CB (producent materiałów budowlanych).

[srodtytul]Notowania to zaleta [/srodtytul]

Aktualnie 15 firm spośród 192 notowanych na NewConnect to szeroko rozumiane fundusze pe/vc. Z tego pięć wprowadziło swoje akcje do alternatywnego obrotu w 2010 r. Grupa ta może się powiększyć w najbliższych miesiącach – wejście na NC zapowiada kilka kolejnych spółek specjalizujących się w inwestycjach w inne przedsiębiorstwa (m.in. Abacab NT, Astoria Capital).

Notowane na NC fundusze to z reguły niewielkie podmioty. Zaledwie dwa: wspomniany wcześniej IQ Partners (w pierwszej połowie roku ma przenieść się na główny rynek GPW) i Bio-Med Investors z grupy WDM, mają ponad 10 mln zł wartości księgowej, aktywa netto ośmiu funduszy nie przekraczają z kolei 5 mln zł. Co ciekawe, IQ Partners to jedyny fundusz z NewConnect będący członkiem Polskiego Stowarzyszenia Inwestorów Kapitałowych skupiającego podmioty z branży, w tym największe. – Znikomą reprezentację firm inwestycyjnych notowanych na NewConnect w stowarzyszeniu można wiązać m.in. z młodym wiekiem większości z nich. Mam nadzieję, że z czasem przynajmniej część z nich dołączy do PSIK – mówi Barbara Nowakowska, dyrektor zarządzająca stowarzyszenia.

Większość funduszy notowanych na NewConnect przeczesuje wszystkie branże w poszukiwaniu inwestycyjnych okazji. Tylko niektóre specjalizują się w konkretnych sektorach. IQ Partners i Runicom koncentrują się na inwestycjach w nowe technologie, Venture Incubator skupia się na projektach internetowych. Z kolei Bio-Med Investors próbował się kreować na fundusz inwestujący w modną ostatnio branżę biotechnologiczną, ale ostatecznie w jego portfelu znaleźli się m.in. broker ubezpieczeniowy, producent oświetleń oraz pośrednik finansowy.

Sporą grupę stanowią również podmioty inwestujące w spółki zamierzające w niedalekiej przyszłości wejść na małą giełdę (inwestycje pre-IPO).

– Angażujemy się w spółki lub projekty na bardzo wczesnym etapie rozwoju, stąd dla wielu firm to my jesteśmy pierwszym źródłem kapitału. NewConnect jest dopiero kolejnym przystankiem – twierdzi Maciej Hazubski, prezes IQ Partners. Inwestor finansowy daje nie tylko kapitał. – Fundusze wspomagają też właścicieli w zarządzaniu spółką i jej finansami – mówi Jarosław Parczewski.

Do niektórych funduszy zgłaszają się osoby z samą ideą lub wynikami badań. W tego typu przypadkach specjalizuje się m.in. JCI Venture, pośrednio kontrolowany przez Uniwersytet Jagielloński. Fundusz działa w dużej mierze w środowisku akademickim i z naukowcami lub przedsiębiorcami tworzy spółki na bazie wynalazku lub idei. Założył już dwie firmy z branży medycznej, które docelowo mogą trafić na NewConnect.

– Często wprowadzamy nasze firmy portfelowe na rynek alternatywny, gdyż łatwiej jest przekonać obecnych na nim inwestorów do projektów technologicznych o podwyższonym ryzyku niż instytucje finansowe czy większe od nas fundusze – argumentuje Hazubski. Z jego portfela na małej giełdzie znajduje się już pięć spółek. Większą reprezentację na rynku alternatywnym – 15 firm – posiadają fundusze z grupy WDM.

Do wprowadzania lub sprzedawania spółek portfelowych poprzez NewConnect mogą zachęcać również wysokie wyceny, które jednak w niektórych przypadkach sięgają astronomicznych poziomów, co jest ostrzeżeniem dla inwestorów. Średni wskaźnik cena do zysku na tym rynku wynosi obecnie prawie 60. Z kolei relacja ceny do wartości księgowej sięga 3,2. Wyśrubowane wyceny nie odstraszają jednak funduszy od polowania na inwestycyjne okazje.

[srodtytul]Inwestycje na rynku wtórnym[/srodtytul]

Generalnie wszystkie fundusze pe/vc polują na okazje inwestycyjne. NewConnect odgrywa dla nich bardzo pożyteczną rolę. Już blisko 200 firm codziennie się na małej giełdzie „prezentuje”. W efekcie funduszom łatwiej znaleźć odpowiednią spółkę, a spółce inwestora. Nic więc dziwnego, że na łowy na NewConnect ruszają czasem nawet duzi gracze z branży private equity.

Jeden z największych w Polsce przedstawicieli branży private equity – Enterprise Investors – obecny jest w dwóch spółkach z NewConnect. W 2009 r. zainwestował w poznańską sieć restauracji R&C Union. Za przejęcie niemal połowy udziałów zgodził się zapłacić 13,1 mln zł. Obecnie cała spółka wyceniana jest na 16 mln zł. Znacznie więcej szczęścia EI miał przy zakupie 25 proc. akcji Euro-Tax.pl, firmy zajmującej się odzyskiwaniem podatków płaconych za granicą. W maju ubiegłego roku wspomniany pakiet kosztował 7,25 mln zł. Dziś udziały funduszu w tej spółce wyceniane są na 9,25 mln zł. Z kolei przeżywającą problemy finansowe Organic Farmę Zdrowia, sieć sklepów ze zdrową żywnością, postanowił wesprzeć w maju 2010 r. fundusz Avallon MBO Fund specjalizujący się w wykupach menedżerskich. Za nieco ponad 9,2 mln zł objął 37 proc. akcji w podwyższonym kapitale. Papiery kupił po 7,6 zł za sztukę. Teraz cena jednej akcji to 8,56 zł. Pod koniec grudnia fundusz znów zdecydował się dokapitalizować spółkę.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy