Wysoki popyt, ale niższe ceny

Ministerstwo Finansów sprzedało na przetargu obligacje dwuletnie o wartości 5,24 mld zł, w tym 445 mln zł na aukcji uzupełniającej. Na dodatkową ofertę resort zdecydował się w tym roku po raz pierwszy.

Aktualizacja: 27.02.2017 03:05 Publikacja: 10.02.2011 02:35

Aukcja miała być testem nastrojów inwestycyjnych – była to bowiem pierwsza emisja na dużą skalę po podwyżce stóp procentowych w styczniu. Ministerstwo Finansów zapowiedziało, że chce sprzedać papiery warte 3–5 mld zł. Cel został osiągnięty m.in. dzięki sporemu popytowi inwestorów. Oferty opiewały na niemal 8,8 mld zł – więcej niż na przetargu „dwulatek” w styczniu.

Zgodnie z oczekiwaniami analityków, resort uzyskał jednak gorsze ceny. Sprzedawane były papiery zerokuponowe, co oznacza, że cały zarobek inwestora w ciągu dwóch lat wynika z różnicy ceny nabycia a wartości nominalnej papieru (1000 zł) wypłacanej w momencie wykupu. Tym razem MF uplasował dwulatki po średniej cenie 908,44 zł, co odpowiada rocznej rentowności na poziomie 5,031 proc. To więcej niż jeszcze na początku stycznia (wówczas rentowność sięgała 4,984 proc.). Ceny „dwulatek” są najniższe od stycznia 2010 r.

Wycena oferowanych obligacji odzwierciedla sytuację na rynku wtórnym – na którym obawa przed dalszymi podwyżkami stóp i rosnącą inflacją podbiła rentowność papierów do 5,09 proc. We wczorajszym artykule w „Rzeczpospolitej” Jerzy Hausner, członek Rady Polityki Pieniężnej, i Mirosław Gronicki, były minister finansów, stwierdzili, że zacieśnienie polityki monetarnej jest potrzebne m.in. z uwagi na wzrost cen surowców i żywności.

Wyższe stopy procentowe powodują, że zarobek ze stałokuponowych obligacji jest mniejszy. Skąd więc tak duże zainteresowanie na wczorajszej aukcji? – Popyt na papiery dwuletnie pojawia się zawsze, nawet jeżeli presja inflacyjna rośnie. Banki muszą bowiem lokować gdzieś nadwyżki finansowe – ocenił Arkadiusz Urbański, analityk Pekao.

– Papiery o krótszych terminach zapadalności po ostatniej przecenie są już atrakcyjne dla inwestorów. Postrzegane są także jako instrumenty, których notowania w mniejszym stopniu reagują na podwyżki stóp – powiedział agencji Bloomberg Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium.

W sumie na krajowych aukcjach MF pozyskał w tym roku ponad 21,1 mld zł, z czego niemal połowę ze sprzedaży dwulatek.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego