Zakończył się pierwszy dzień przyjmowania zapisów na akcje Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Brokerzy na razie nie informują o natłoku inwestorów w placówkach ani też masowej liczbie zapisów. – Ich liczba sięga kilkunastu procent tego, co obserwowaliśmy pierwszego dnia przy ofercie publicznej GPW – mówi jeden z nich.
[srodtytul]Śląsk dopisze?[/srodtytul]
To właśnie IPO?Giełdy Papierów Wartościowych, na akcje której było ponad 323 tys. chętnych, jest dla JSW?głównym punktem odniesienia. Z rozmów z pracownikami biur maklerskich wynika, że październikowy rekord raczej nie będzie pobity. Większość oczekuje, że liczba zapisów sięgnie 180–220 tys. Część szacuje, że popularność JSW?może być zbliżona do zainteresowania Tauronem (231 tys. inwestorów). – Kluczowy może się okazać popyt mieszkańców Śląska. Także przy IPO?energetycznej spółki to właśnie placówki z tego regionu przyjmowały dużą część zapisów i otworzyły najwięcej rachunków. Ta sytuacja może się powtórzyć – tym bardziej że uprawnieni pracownicy JSW mogą złożyć dodatkowy zapis – mówi jeden z maklerów.
[srodtytul]Bez specjalnych promocji[/srodtytul]
Tym razem domy maklerskie zdecydowały się nie stosować dużych obniżek prowizji pobieranych od zapisu. – Po ostatnich ofertach chcemy po prostu zarobić na koszty obsługi wzmożonego ruchu inwestorów. Tym razem stopa redukcji będzie mniejsza, więc prowizje powinny być proporcjonalnie wyższe – mówi szef jednego z biur. Przy założeniu, że walory JSW będzie chciało kupić 200 tys. osób, każda złoży zapis na maksymalną liczbę 75 akcji, a Skarb Państwa nie zwiększy transzy dla detalu, redukcja może sięgnąć niespełna 35 proc., a każdy inwestor otrzyma 49 akcji.