To 26. debiut na rynku głównym GPW. W ciągu pierwszych minut handlu kurs spółki wahał się od 139,5 zł do 140,9 zł, a w ciągu dwóch pierwszych minut obroty wyniosły 100 mln zł. Po 10 min. obrót wzrósł do 200 mln zł. W uroczystości debiutu JSW uczestniczy m.in. szef resortu skarbu [b]Aleksander Grad[/b] oraz wicepremier, minister gospodarki [b]Waldemar Pawlak[/b].
- Debiut JSW uważam za sukces - powiedział w TVN CNBC [b]Wiesław Rozłucki[/b]. - JSW jest inwestycją długoterminową - dodał. Według niego spółki wydobywające węgiel mają przed sobą dobrą przyszłość.
Zdaniem ministra skarbu Aleksandra Grada, ofertę publiczną JSW już teraz można uznać za wielki sukces. - Dzisiejszy debiut JSW dobitnie świadczy o tym, że polska gospodarka jest silna a nasza giełda jest liczącym się ośrodkiem na świecie. Jesteśmy już niekwestionowanym liderem w tej części Europy - powiedział podczas debiutu JSW minister Grad. – Debiut na giełdzie powinien przynieść korzyści Skarbowi Państwa, spółce, jej pracownikom, a także polskiemu sektorowi górniczemu i całej gospodarce – uważa szef resortu skarbu.
[srodtytul]Grad: Dziś padają pewne mity[/srodtytul]
- Dziś padają pewne mity wokół górnictwa. Pierwszy to ten, że w tej branży zafałszowane są kryteria ekonomii. JSW pokazała, że tak nie jest, że może przynosić zyski, że może być lepiej zarządzana, być atrakcyjna dla inwestorów. Pada też mit, że węgiel nie cieszy się zainteresowaniem instytucji finansowych. Otóż patrząc na zainteresowanie okazuje się, że to branża perspektywiczna. I pada mit, że państwo nie musi być jedynym właścicielem spółek węglowych. Już wcześniej Bogdanka pokazała, że jeśli skarb państwa się z kopalni wycofa, zyskają na tym wszyscy. I pada jeszcze jeden mit, że górnicy są przeciw prywatyzacji. 7 tys. górników z JSW kupiło jej akcje, choć dostali część bezpłatną. To znaczy, że wierzą w spółkę - powiedział Aleksander Grad.