Rynki były w środę sparaliżowane oczekiwaniem na wyniki unijnego szczytu. Większość europejskich indeksów przez większą część dnia lekko rosła, a Stoxx600 zakończył notowania 0,2 proc. nad kreską. Szczyt zaczął się już po zamknięciu europejskich giełd i do zamknięcia tego wydania „Parkietu" nie były znane jego wyniki. Część unijnych decydentów, na czele z niemiecką kanclerz Angelą Merkel, studziła jednak oczekiwania inwestorów wskazując, że szczyt może nie przynieść kompletnej strategii walki z kryzysem w strefie euro. Nieoficjalne doniesienia potwierdzały w ciągu dnia, że praca nad kompromisem jest bardzo trudna. Szczegóły nowego planu ratowania strefy euro mogą więc zostać wypracowane w nadchodzących dniach przez Ecofin (radę ministrów finansów państw Unii Europejskich) lub nawet 7 listopada przez eurogrupę (ministrów finansów państw strefy euro).
– Rada Europejska i przywódcy rządów państw strefy euro to politycy. Trzeba się więc od nich spodziewać decyzji politycznych. Prace nad szczegółami technicznymi prowadzone były przed szczytem i prawdopodobnie nadal będą trwały – twierdził przed rozpoczęciem spotkania Olivier Bailly, jeden z rzeczników Komisji Europejskiej.
Rekapitalizacja uzgodniona
Unijni przywódcy porozumieli się co do rekapitalizacji banków. Pożyczkodawcom nakazano zwiększyć ich współczynniki tier 1 (kapitał podstawowy do aktywów ważonych ryzykiem) do końca czerwca 2012 r. Aby to osiągnąć, banki muszą najpierw szukać rynkowego finansowania. Jeśli nie uda im się go zdobyć, mogą liczyć na pomoc rządów (mogących im udzielać również gwarancji dla finansowania). Dopuszczono też możliwość nakładania na banki, które muszą zdobyć dodatkowy kapitał, ograniczeń co do zarobków menedżerów oraz wypłaty dywidend.
Rekapitalizacja będzie konieczna m.in. w związku z zamianą długu Grecji. Ewangelos Wenizelos, grecki minister finansów, twierdził przed szczytem, że bliskie jest porozumienie z bankami w sprawie tej operacji. – Banki i ubezpieczyciele dostaną 15 euro w gotówce i 35 euro w postaci 30-letnich obligacji o rentowności 6 proc. za każde 100 euro greckiego długu, jaki posiadają – zapowiedział Wenizelos. Oznacza to, że inwestorzy poniosą straty na greckich obligacjach wynoszące 50 proc. ich wartości nominalnej. Później pojawiły się jednak doniesienia wskazujące, że rozmowy z bankami na temat greckich obligacji znalazły się w impasie. Doprowadziło to późnym popołudniem do osłabienia euro wobec dolara.
Szukanie inwestorów
Niemiecki Bundestag wydał wczoraj zgodę rządowi RFN na lewarowanie Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej (EFSF). – Nie będzie się ono wiązało z koniecznością wyłożenia przez Niemcy na ten cel dodatkowych pieniędzy – zapewnia kanclerz Angela Merkel.