Zestawienie wyników domów maklerskich za okres lipiec–wrzesień pokazuje, że zarobiły one o 43 proc. mniej niż w podobnym okresie przed rokiem.
Podmioty, które do tej pory zarabiały najwięcej (DM?PKO BP, DM?Banku?Zachodniego WBK, Centralny Dom Maklerski Pekao), obroniły się przed wyraźnym pogorszeniem rezultatów. Za to brokerom, którzy oprócz prowizji za obrót specjalizowali się w inwestowaniu?na własny rachunek (jak Dom Maklerski IDMSA i Dom Maklerski WDM) nie udało się?uchronić przed pokaźną stratą wynikającą z przeceny na rynku.
Wyraźnym wzrostem zysku pochwalić się mogą DM?BOŚ i TMS?Brokers (zarobiły na zwiększonej zmienności na rynkach walutowych, która spowodowała jednak straty u dużej części graczy korzystających z platform foreksowych).
Dobry czas mieli brokerzy instytucjonalni (Ipopema Securities, Dom Maklerski Banku Handlowego), którzy realizowali gros zleceń inwestorów?zagranicznych w kryzysowych miesiącach – sierpniu i wrześniu. Zyski zwiększa także DM BZ?WBK, który łączy obsługę instytucji z silną pozycją na rynku detalicznym. Po trzech kwartałach zysk branży jest o około 1/3 wyższy niż za okres styczeń–wrzesień 2010?r. Maklerzy obawiają się jednak, że niższe wyceny na GPW i konieczność wymiany systemów spowodują, że biznes okazać się może mniej rentowny.