– Sądzę, że w tym roku zysk netto sektora bankowego nie powinien obniżyć się o więcej niż 10 proc. – przewiduje Marta Czajkowska-Bałdyga, analityk KBC Securities. Kilkuprocentowy spadek prognozuje Michał Sobolewski z DM IDMSA. Na ich tle optymistą jest Marek Juraś, szef działu analiz UniCredit CAIB, który zakłada, że w tym roku zysk banków będzie zbliżony do ubiegłorocznego.
– Wzrost przychodów będzie wolniejszy ze względu?na mniejszą sprzedaż kredytów. Banki będą musiały pilnować kosztów i ograniczać inwestycje. Obecnie wskaźnik kosztów do dochodów jest już na dość wyśrubowanym poziomie w większości banków i celem będzie ich utrzymanie, a nie dalsza poprawa – mówi Marta Czajkowska-Bałdyga.
Jej zdaniem głównym powodem spadku zysku netto będzie spodziewany wzrost kosztów ryzyka, w skali sektora nawet o 15–20 proc.
– Można się spodziewać, że więcej rezerw będzie w segmencie hipotecznym, a jeśli koniunktura gospodarcza się schłodzi, to nawet jeśli duże przedsiębiorstwa będą w dobrej kondycji, to w małych firmach sytuacja się pogorszy. Dlatego ryzyko w tym segmencie wzrośnie – ocenia Michał Sobolewski.
– Aktywa banków powinny wzrosnąć o 5–10 proc. Dużego zagrożenia dotyczącego marży odsetkowej nie ma i sądzę, że utrzyma się ona na obecnym poziomie, co przy wzroście aktywów powinno przynieść poprawę wyniku odsetkowego o kilka procent – tłumaczy Marek Juraś.