To pokrzyżuje plany prezesa PZU Andrzeja Klesyka, który planował wypłatę dywidendy bliskiej 100 proc. zysku. Zapowiadał to jeszcze w środę. – Pismo zawierające kryteria zarządzania kapitałami spółki będzie przedstawione ubezpieczycielom w najbliższych dniach. Wszystkim spółkom będzie rekomendowane zatrzymanie 25?proc. zysku nie dlatego, że sam sektor jest niestabilny, jednak czasy są niestabilne – mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF.
Jest to sprzeczne z oczekiwaniami Ministerstwa Finansów, które podwyższyło tegoroczne oczekiwania odnośnie do wysokości dywidend od firm z udziałem Skarbu Państwa. W przypadku PZU jest to 35 proc.
Z zysku za zeszły rok inwestorom zostało wypłacone 26 zł na akcję. Przy zakładanym przez analityków zysku ubezpieczyciela na poziomie 2,4 mld zł przy wypłacie dywidendy w wysokości 100 proc. byłoby to 28 zł na akcję, w przypadku zatrzymania 25 proc. zysku na akcję przypadłoby 21 zł. W czwartek akcje PZU były wyceniane na 339,60 zł, po spadku o 1,76 proc.