Reklama

Wyższych prognoz dla Polski nie będzie

Ostatnie podwyżki prognoz wzrostu polskiego PKB na ten rok przez zagraniczne banki to raczej efekt równania do rynkowego konsensusu niż początek fali rewizji

Aktualizacja: 17.02.2017 03:12 Publikacja: 22.02.2012 02:31

Wyższych prognoz dla Polski nie będzie

Foto: GG Parkiet

Prognozy wzrostu PKB dla Polski na ten rok podniosły w ostatnich dniach dwa banki – BNP Paribas oraz Goldman Sachs. Analitycy studzą jednak nastroje i wskazują, że rewizji w górę dokonują te instytucje, które na kondycję polskiej gospodarki patrzyły wyjątkowo pesymistycznie.

Zdaniem Moniki Kurtek, głównej ekonomistki Banku Pocztowego, o ostatnich podwyżkach prognoz przesądziły lepsze oczekiwania co do kondycji gospodarek strefy euro, w tym głównie Niemiec, a także dobre dane dotyczące polskiej gospodarki w ostatnim kwartale 2011 r. i za pierwszy miesiąc bieżącego roku. Ekonomistka spodziewa się, że rewizji w górę mogą jeszcze dokonać ci analitycy, którzy obecnie zakładają tempo wzrostu poniżej 2,5 proc.

To koniec podwyżek?

Do tej grupy należą m.in. banki HSBC i Erste. HSBC podtrzymuje jednak swoją, jak zaznaczają sami analitycy banku, konserwatywną prognozę, oczekując, że polski PKB wzrośnie w tym roku o 2,4 proc., w przyszłym zaś o 3,5 proc. Bank pozostaje ostrożny, jeśli chodzi o oczekiwaną dynamikę wzrostu, głównie ze względu na wciąż niepokojące dane z rynku pracy. – Po skokowym wzroście bezrobocia w 2008 r., mimo że Polska poradziła sobie z kryzysem lepiej niż pozostałe?kraje Unii Europejskiej, bezrobocie pozostaje jak zaklęte na podwyższonych poziomach. To zjawisko powstrzymuje nas przed większym optymizmem, jeśli chodzi o wzrost gospodarczy – tłumaczy Agata Urbańska, analityk HSBC na Europę Środkowo-Wschodnią.

– Nie planujemy odwrócenia prognozy w najbliższym czasie – mówi Jana Krajcová, analityk Erste Group. Bank pod koniec stycznia obniżył prognozę wzrostu polskiego PKB do 2,4 proc. w tym roku i 3,2 proc. w przyszłym.

Zdaniem Jarosława Janeckiego, głównego ekonomisty Societe Generale, ewentualne zmiany prognoz są możliwe nie wcześniej niż w połowie roku. – Ważne będzie m.in. zachowanie gospodarstw domowych i ich skłonność do konsumpcji oraz skala procesów inwestycyjnych sektora prywatnego – wyjaśnia.

Reklama
Reklama

Ryzykowny 2013 rok

Zdaniem analityków, niewykluczone są natomiast rewizje w dół dość wysokich oczekiwań co do dynamiki wzrostu PKB w przyszłym roku. Societe Generale, podtrzymując jedną z najwyższych na rynku prognozę 3,2-proc. wzrostu PKB na ten rok, w 2013 r. spodziewa się już tylko 2,5-proc. dynamiki wzrostu.

– To chyba będzie kierunek, w którym podążą banki, które będą weryfikowały swoje prognozy – ocenia Janecki. Obniżki prognozy na przyszły rok nie wyklucza Kredyt Bank, głównie ze względu na efekt wysokiej bazy produkcji budowlano-montażowej w tym roku.

[email protected]

Patronat Rzeczpospolitej
W Warszawie odbyło się XVIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka
Wzrost wydatków publicznych Polski jest najwyższy w regionie
Gospodarka
Odpowiedzialny biznes musi się transformować
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama